1. Zakazana miłość (I)


    Data: 24.07.2019, Kategorie: Fantazja wilkołak, bez seksu, Autor: Sima

    ... wszystkie strony. A wtedy zobaczyłem ją... Kide. Spojrzał w korony drzew i zdjęła z szyi barwną chustę. Poryw wiatru wyrwał ją z jej drobnej rączki i przeniósł na drugą stroną mini wąwozu. Chciałem jej pomóc, ale wtedy stało się coś czego się w ogóle nie spodziewałem. Ona zmieniła się w... TYGRYSA?! Przeskoczył z gracją przez przepaść jakby to był rów przydrożny. Zmieniła się znowu. Schyliła się i podniosła brudną chustę z ziemi. Caleb zaczął się do niej skradać. Nie mogłem zostać w tyle. Podążyłem za nim. Gdy byliśmy jakieś pięć kroków za nią ona się obróciła. Widziałem strach w jej oczach. To jak na nas parzyła. Myślała o tym ile widzieliśmy. Czy widzieliśmy kim tak naprawdę jest. Wiedziałem co musimy zrobić. Naszym obowiązkiem jest unieszkodliwić wroga. Tak też Caleb zrobił. Skoczył na nią swoim wielkim cielskiem. Ona o dziwo się nie broniła. Upadła bezwładnie na ziemię uderzając swoją małą głową o kamień. Straciła przytomność.
    
    - O kurwa! - wyrwało się z ust Caleba, gdy przybraliśmy ludzka postać. - Czyli to ona jest tygrysem. Nigdy bym tego nie powiedział.
    
    - Ja też nie. W takim razie Kristof też jest tygrysem. Nie możemy dać po sobie tego poznać. Gdybyśmy dali, oni też by się dowiedzieli kim jesteśmy - pouczyłem brata.
    
    - No przecież wiem. Ale ona piękna nie. - popatrzyłem na biedną Kidę leżącą bezwładnie na zimnym gruncie. Z jej głowy sączyła się cienka strużka krwi. Chciałem ja podnieść, przytulić.
    
    Nagle z drugiej strony wąwozu moich uszu dobiegły ledwo słyszalne odgłosy biegnącego zwierzęcia.
    
    - Zmywamy się. To pewnie reszta tych kiciusiów - poparłem Caleba. Zmieniliśmy się w wilki i pognaliśmy w stronę domu. Cały czas myślałem o Kidzie. O jej pięknych włosach splamionych krwią.
«1234»