Wspomnienia starego trepa cz.2
Data: 01.08.2021,
Kategorie:
Brutalny sex
Autor: Jan Sadurek
... muszę wywołać te zdjęcia jak najprędzej. Asia wytrzymała na słońcu kilka minut, wróciła w cień, na koc. Posililiśmy się, dopiliśmy piwo i weszliśmy do wody. Oczywiście musiałem pozbyć się kąpielówek! Nadzy baraszkowaliśmy w przyjemnie chłodnej wodzie, zachowywaliśmy się jak dzieciaki. Wieczór nadszedł bardzo szybko, zdawało nam się, że jesteśmy tutaj godzinkę, a nie pięć...Co będę więcej opowiadał, zostaliśmy parą, jesteśmy razem do teraz, już jako małżonkowie z wieloletnim stażem, rodzice dwójki dzieci...Oczywiście, że nie byłem wiernym małżonkiem! Z natury jestem łajdak, łobuz i pies na baby. Jak mogłem wytrzymać bez kobiety, kiedy byliśmy na poligonie, czy innych zajęciach w terenie. Bywało, że nie było mnie w domu 6 – 7 tygodni, ile można się trzepać? Wyskoczyliśmy raz po raz do jakiejś knajpy w pobliskim miasteczku, gdzie nie było problemu ze znalezieniem chętnej na seks dupeczki. Najlepsze były poligony wspólne z Armią Czerwoną, której kilka dywizji stacjonowało w Polsce. Wtedy byli Rosjanie, teraz są Amerykanie... Czy my nie możemy być sami? Ale nie o tym...Zawsze, kiedy jechaliśmy z Rosjanami poligony trwały nawet dwa miesiące, ale mieliśmy radochę, bo oni organizowali „sanbaty”, czyli bataliony sanitarne. Były to jednostki służb medycznych liczące około 50 mężczyzn i 150-200 kobiet każda, a na poligonach szkoliły się zwykle dwa takie bataliony. To było zaplecze! Ponad trzysta młodych kobiet z różnych republik, wiele z nich wcześniej nie wyjechało po za własną ...
... wioskę, czy miasteczko, nawet taki poligon to był dla nich wielki świat, bo jadąc tutaj mogły podziwiać nasz piękny kraj. Co z tego, że z pociągu, albo samochodu. Ich wioski wtedy to były niemal skanseny, byłem, widziałem, wiem, co mówię. Po zajęciach zwykle chodziliśmy do kasyna oficerskiego, a tam bez najmniejszego kłopotu wyrywało się Gruzinkę, Armenkę, czy też Kirgizkę, albo Turkmenkę. Owszem bywały Białorusinki, Rosjanki, Mołdawianki, do wyboru. Możecie mi wierzyć, albo nie, ale za naprawdę niewielki upominek można było mieć chętną dupeczkę na prawie całą noc. Zastanawiające było to, że te z republik południowych beż problemu uprawiały seks analny, to było dla nich normalne, że chłop młócił je w dupsko, żeby nie mieć więcej dzieci. Za to większość z nich nigdy nie robiła loda, kiedy dawaliśmy kutasy do obciągnięcia – patrzyła jedna z drugą zdziwiona, co my chcemy. Seks grupowy? Tylko taki, w salach mieszkaliśmy po trzech, czterech, one też nie miały pojedynczych pokoi. Nie wiem, ile urodziło się z tego dzieci, wiem na pewno, że tak, jak naruchał się człowiek w sanbacie, nie miał możliwości gdziekolwiek indziej! Poznałem śliczną, czarnooką Gruzinkę, pamiętam, miała na imię Eteri... Nie wiem dlaczego, ale spodobaliśmy się sobie wzajemnie, poznałem ją drugiego wieczoru w kasynie. Już miałem wyjść z chętną Białorusinką, kiedy weszła ona... Wysoka, szczupła, smukła, głowę nosiła wysoko, dumnie wypinała pierś... Ale jaką pierś! Miałem okazję wielokrotnie przekonać się, co to znaczy ...