Lilka i Monika - Siostry marzące o czworokącie 2 - Opowiadania Erotyczne

Lilka i Monika - Siostry marzące o czworokącie 2

... góry gdy poczuła jak kutas Krzycha błądzi wokół jej odbytu. Krzysiek napluł sobie na rękę i wtarł całą ślinę w jej dziurkę by łatwiej mu się wchodziło i zaraz potem przyłożył do niej kutasa. – Ohhhh, właź do środka kochanie..... – ponaglała go żona. Krzysiek naparł biodrami i po chwili główka członka prześliznęła się przez lekko rozluźniony zwieracz i weszła do wnętrza gorącego tyłka. Napierając dalej wchodził w nią coraz głębiej. Monika czuła spore pieczenie w tamtym miejscu. Pewnie odnowiła jej się niewielka ranka której nabawiła się gdy siadała na drążek w samochodzie. Nie przejmowała się tym jednak; delektowała się faktem, że w końcu uprawia seks analny tak jak zawsze o tym marzyła. Żałowała jedynie, że nie potrwa to zbyt długo, bowiem jej mąż nie był jakimś długodystansowcem i niedługo pewnie dojdzie a wtedy ich przygoda się zakończy. Do tego czasu jednak zamierzała cieszyć się tym jak tylko mogła.

- Już już.....coś taka niecierpliwa..... – odparł Krzysiek wypełniając jej odbyt całą długością swojego kutasa – kurde, nie przypuszczałem, że jesteś tam taka głęboka kochanie.....w cipie chyba nawet nie masz tyle miejsca.....

- No ej.....masz tam całe jelito w które możesz go wpychać......jakiś metr hehe....

- To może następnym razem wepchnę ci tam całą rękę?

- Jak dasz radę.....

- Heh....wtedy dopiero mogłabyś powiedzieć, że miałaś mnie w sobie.....

- Mhm...... – przyznała Monia a jej ciało znowu zalała fala rozkoszy.

- Ale wiesz co.....muszę ci się ...

... przyznać, że ten anal jest zajebisty.....ta twoja ciasna dupcia tak elegancko opina mi wacka.....

- Miło mi to słyszeć.....

- Naprawdę? Więc nie będziesz miała nic przeciwko jak będę cię za każdym razem w nią posuwał?

- Oczywiście, że nie......przecież od dawna na to nalegałam.....uwielbiam mieć chuja w dupie.....

- No i bomba..... – odrzekł łapiąc ją za udo i unosząc je do góry. W ten sposób mógł jeszcze głębiej wchodzić w jej dziurkę i Monia od razu to odczuła.

- Ohhhh......taaaakk.....ruchaj moją dupcię ohhhhh...... – prosiła męża jednocześnie przykładając rękę do swojej łechtaczki. Zaczęła ją mocno pocierać sprawiając sobie dodatkową rozkosz.

- Rucham ją rucham...... – przytaknął żonie. Był w szoku jak elegancko się w nią wchodziło. Była tak ciasna, że ciężko było się w niej poruszać. Tak jakby trzymał kutasa w jej mocno zaciśniętej dłoni. Kluczem był dobry poślizg dlatego co chwilę wyciągał kutasa ze środka i wcierał w rozjechaną dziurkę porcje śliny. Po kolejnych kilku minutach zapinania Moniki od tyłu Krzysiek nabrał ochotę na kolejną zmianę pozycji. Tym razem wyszedł z jej tyłka i położył się na wznak.

- Ejjjj.....co robisz? – odrzekła Monia nie chcąc by przestawał.

- Siadaj na mnie.....pora, żebyś też troszkę popracowała bioderkami..... – polecił jej, a gdy ta podźwignęła się na nogi by usiąść na niego przodem, on zwrócił jej uwagę.... – tyłem.....

- Ale żeś wymyślił..... – odparła Monia odwracając się do niego plecami stojąc nad nim. Zaczęła ...