Zbok (nastolatki, dominacja, stopy, pissing, strap-on)
Data: 27.07.2019,
Kategorie:
Fetysz
Autor: Jan Kujan
... Zostaw to powiedziała Karolina. Nic nie potrafisz zrobić dobrze. Na czworaka! Posłusznie przyjąłem żądaną pozycję. Głowa niżej! Przybliżyłem twarz do podłogi, gdy podeszła do mnie Magda z pejczem ciągle w butach – wysokich białych Conversach. Jeszcze o tym nie pisałem, ale Magda była w sumie podobna do Karoliny, też wysoka, szczupła, ale miała w miarę duże pełne piersi, krótsze włosy sięgające do połowy szyi, a jej stopa była niewiele mniejsza lub podobnej wielkości co stopa Karoliny. - Całuj i liż moje buty zboku – zażądała Magda. Choć jej Conversy były znoszone i brudne, to w tym momencie po raz pierwszy tego dnia poczułem, że mój penis próbuje stanąć na baczność. Całowałem jej buty, lizałem je od góry, od boku i od dołu. Obecność klatki na penisie sprawiała wręcz niewyobrażalny ból, ale cała ta sytuacji zaczęła wydawać mi się nawet podniecająca. - Z amoku wyrwał mnie głos Karoliny: Bierz w łapy przyjaciela i przyłóż go do tyłka. Posłusznie wykonałem rozkaz nie przerywając lizania butów Magdy. W pewnym momencie, Karolina rozpędziwszy się kopnęła w moje ręce zahaczając o jądra. Skuliłem się wyjąc z bólu i uświadomiłem, ze miała ona zamiar wkopać mi korek analny do dupy. Boże pomyślałem, ****a, rozerwie mi odbyt i będę srał do worka… Nie zdążyłem dokończyć myśli, gdy spadł na mnie cios z góry. - Przynieś mi przyjaciela w zębach- zażądała Karolina. Posłusznie podczołgałem się do korka, jakoś udało mi się go wziąć w zęby i wypuściłem go przy butach Karoliny. - Teraz ...
... wyczyścisz moje buty – zażądała moja dziewczyna. Mój język wędrował po każdym elemencie jej czerwonych Vansów, dół, góra, boki, podeszwy, wszystko. Pomimo bólu myślałem, że mój penis rozerwie klatkę. Wtedy Magda zażądała bym znowu wziął przyjaciela i przyłożył go do swojej dupy. Dla odmiany Magda odchodząc na metr ode mnie zaczęła odliczać: Trzy czte i ry! Wypuściłem przyjaciela z rąk zanim Magda zdążyła go kopnąć. Nie spodobało się to Karolinie, która kopnęła mnie wtedy w twarz i powiedziała: - Masz ****a ostatnią szansę. OS-TAT-NIĄ! Rozumiesz? - Proszę, nie, Pani błagam, sam sobie go włożę, proszę. Nie chcę srać do worka. Proszę – zacząłem płakać. - Co myślisz Magda? - A ****, jeszcze mu z tej dupy ten korek będzie wylatywał jak z nim skończymy. To jego pierwszy dzień – niech próbuje powiedziała siadając obok Karoliny. Zacząłem dziękować swoim Paniom, płakałem i całowałem ich buty dziękując, że są dla mnie takie dobre. - No już, już starczy zboku. Zaczynaj – powiedziała Karolina. Ukrywając swój wstyd położyłem korek na podłodze i ustawiłem się nad nim w rozkroku. Dziewczyny śmiały się tak mocno, że aż zaczęły tupać. - Wkładaj, wkładaj zboku – zakrzyknęła Magda. - Dajesz – dodała Karolina. Powoli stopniowo opierałem ciężar swojego ciała na przyjacielu. Czułem, jak mój tyłek rozwiera się, aby przyjąć nieproszonego gościa. Centymetr po centymetrze przyjaciel zagłębiał się, aż do momentu, w którym opór był tak silny, a ból tak dotkliwy, że nie mogłem nic więcej zrobić. - Pomożemy mu – ...