Zbok (nastolatki, dominacja, stopy, pissing, strap-on)
Data: 27.07.2019,
Kategorie:
Fetysz
Autor: Jan Kujan
... zapytała Magda? - Hmmm czemu nie, grzeczny był przecież – odpowiedziała Karolina. Zanim zdążyłem coś zrobić, dziewczyny dopadły moich ramion i jedna z drugą zaczęły opierać swój ciężar o moje ciało. Wytrąciły mnie z równowagi i w tym momencie cały ciężar mojego i ich ciała oparł się o przyjaciela. Nie potrwało to nawet sekundy, gdy poczułem jak coś rozdziera mój zwieracz, po czym mój tyłek plasnął o podłogę. Kiedy zwijałem się z bólu krzycząc, że rozerwały mi zwieracz, dziewczyny aż się turlały ze śmiechu. - Nie panikuj. Już raz tam przecież był dzisiaj – powiedziała Magda. - Jak wyszedł, to musi wejść co? – dodała Karolina. Widząc moje autentyczne wycie i łzy w oczach Karolina podeszła do mnie i kazała mi wypiąć dupsko. Poruszała korkiem w jedną i w drugą stronę sprawiając mi nieopisany ból i zadowolona powiedziała: - Spokojnie, zwieracz masz cały. Nie zepsułybyśmy Cię przecież już pierwszego dnia. A teraz za********j szukać filmu i nalej nam wina! Posłusznie włączyłem telewizor i zapłaciłem kartą za wypożyczenie VOD jakiejś komedii romantycznej, która miała całkiem wysoką ocenę. Potem oddaliłem się do kuchni, wyciągnąłem wino z lodówki (całe szczęście trzymałem wino w lodówce), wziąłem otwieracz, serwetki, nożyk i tacę. Starałem się podać wino jak najlepszy somelier, co nie uszło uwadze dziewczyn zadowolonych z takiego obrotu spraw. Po robocie odszedłem kawałek dalej szukając chociaż chwili wytchnienia, żeby pozbierać myśli. - Gdzie leziesz zboku? – zawołała Magda. Co ...
... ty myślałeś, że to wszystko na dziś? Cały dzień chodzimy w tych butach, więc naszym stopom przyda się porządne SPA. Przecież to lubisz, nieprawda zboku? Nic nie odpowiedziałem, tępo patrząc przed siebie, ale mój penis mało nie powyginał drutów, które go ograniczały. Drżąc z podniecenia prawie zapomniałem o przyjacielu sterczącym z mojego tyłka i pręgach, które zostały pozostawione przez ciosy. Zbliżyłem się powoli do stóp swoich Pań i rozpocząłem całowanie ich butów. - Dobrze zboku, ale buty już czyściłeś, teraz czas zająć się naszymi przepoconymi stópkami - zganiła mnie Magda. Rozpocząłem rozsznurowywanie jej butów, gdy ta kopnęła mnie w twarz krzycząc: - Zębami! Nie będziesz swoimi łapami bezcześcił moich boskich stóp. Posłusznie złapałem sznurówkę w zęby i rozpocząłem proces rozsznurowywania. Na szczęście dziewczyny były żywo pochłonięte trwającym filmem, więc obyło się bez obelg, kopniaków i docinków. Powoli ściągnąłem dwa buty mojej drugiej Pani i odłożyłem je obok sofy. Oczom mym ukazały się bardzo kształtne stópki w czarnych skarpetkach typu stopki. Nawet bez ich ściągania wiedziałem czego mogę się spodziewać. Jej stopy były bardzo duże, choć może duże to złe słowo. Były bardzo wąskie i długie, a pozycja w której spoczywały – oparte na piętach powodowała, że bardzo widoczne było ich niezwykle wysokie podbicie. Faktycznie musiała mieć te buty założone dosyć długo, bo zapach jej stóp aż świdrował mózg. Nie był to jednak nieprzyjemny zapach. Powoli zacząłem całować jej ...