1. Zbok (nastolatki, dominacja, stopy, pissing, strap-on)


    Data: 27.07.2019, Kategorie: Fetysz Autor: Jan Kujan

    ... zwisały mając jakieś 7 cm długości. Co więcej, z przodu wystawała bardzo, ale to bardzo duża łechtaczka wyglądająca jak mini penis. Jej widoczna średnica mogła mieć ponad 1 centymetr. Nie mniej podniecający był fakt, że Magda cała kleiła się tam na dole, a jej majtki były wręcz przemoknięte na wylot. Z podniecenia w uszach aż mi dudniło, a świat zaczął, na przemian, ciemnieć i rozjaśniać się. Magda podeszła i stanęła nad moją głową, powoli -opierając się ręką z tyłu - przykucnęła tak, że jej wargi sromowe wisiały jakieś 5 cm nad moimi ustami. - Szykuj się psie, tylko żeby nic nie skapnęło bo popamiętasz – zagroziła Magda. Otworzyłem szeroko usta, a oczy jeszcze szerzej, bo widok był niesamowity! Po chwili spłynęły pierwsze krople nektaru, który w tej chwili smakował jak najlepszy trunek świata. Łapczywie chwytałem każdą kroplę, każdą strużkę, nawet wtedy, gdy mocz wytrysnął pełną siłą i ledwo nadążałem z przełykaniem. Kiedy strumień osłabł i zaczęło się ostatnie „podsikiwanie” pomyślałem sobie: - Teraz albo nigdy. Co mi mogą więcej zrobić? I podniosłem trochę głowę oplatając swoje usta wokół płatków najcudowniejszej cipki jaką widziałem. Ssałem je i lizałem tak łapczywie, jakbym za godzinę miał umrzeć. Wierciłem językiem w pomiędzy każdą fałdką. Pomimo tego, że w moich ustach była ponad połowa długości warg Magdy, to mój język nie dałby rady dotknąć wejścia do jej cipki. To było niesamowite. Magda nie dawała w żaden sposób odczuć, aby było jej w jakiś sposób przyjemnie, po ...
    ... prostu coraz bardziej kucała tak, aż w końcu w moich ustach znalazła się całość jej pięknej cipki. Nie wiem ile to trwało, ale mogło to być równie dobrze 5 minut, jak i godzina. Czas nie miał znaczenia, było tylko tu i teraz. Oddech Magdy przyspieszał, a jej łono oparło się całkowicie na mojej twarzy. Poruszała swoimi biodrami miarowo w przód i w tył tak, że mogłem lizać jej wielką i nabrzmiałą łechtaczkę, mając w gardle końcówki jej warg sromowych. W pewnym momencie odchyliła się bardziej umożliwiając mi zajęcie się jej tyłeczkiem. Co dziwne, a co uświadomiłem sobie dopiero po czasie, to jej tyłek był bardzo, ale to bardzo luźny. Mój język wślizgiwał się do niego bez żadnego oporu. Wystarczyło lekko go przyłożyć aby wsunął się tak daleko, jak tylko mógł. - Nie za dobrze wam tam? – Skomentowała Karolina? - Mhmmmm – tyle była w stanie odpowiedzieć Magda. Ja z kolei nie byłem w stanie odpowiedzieć nic. Moje podniecenie sięgało zenitu. Przyjaciel w odbycie nie sprawiał mi bólu, ale zapewniał przyjemne łaskotanie - chyba - prostaty, penis wyrywał się z klatki tak, ze bałem się, że te drutu zaraz pokroją go na plasterki jak jajcarnia. Czułem jak wzbiera we mnie orgazm. W pewnym momencie poczułem, jak coś przygniata mi małego. Od razu wiedziałem, że to musi być but Karoliny, która w międzyczasie wstała i podeszła do mnie od drugiej. Myślałem, że pęknę. Samo naciśnięcie bylo chwilowe, ale wystarczyło by doprowadzić mnie na skraj orgazmu. Magda w tym czasie jeździła swoimi biodrami po ...