Karolina i Robert. 28
Data: 06.08.2021,
Kategorie:
Anal
Hardcore,
Pierwszy raz
Autor: ---Audi---
... chwili znowu mi włożyć...
Szkoda, że Robert tego nie widzi.... ?
Chwila, mała lampka nad piecem jest zapalona... może kamera złapie, to dobre kamery.... spojrzałam się w jej stronę i podniosłam kciuk....
Jeszcze kilka razy tak robili, a ja miałam odpływ w kierunku orgazmu....
Taki seks to skarb... który zaczął się zbliżać....
- Chyba dostanę Mariuszku...
- Liczę na to...
- A ty ?
- Zaraz za tobą....
Czułam jej włosy na udach, przy cipce... jej oddech... a gdy d**gą ręką objęła mój tyłek i docisnęła nas nawzajem... to przyszedł....
Piękny, mocny orgazm...
W końcówce poczułam jak nabrzmiewa jego kutas... ale on wyciągnął.... puścił moją nogę i objął jej głowę....
Spojrzałam się... wszedł prawie cały... dobra suka... a on lał... tyle, że ona cały czas go trzymała w ustach.... wyszkolona....
Jęczał... już się wyginał... gdy w końcu go puściła...
I wtedy pokazała klasę...
Otworzyła usta i wystawiła język... od spermy... nie dużo... ale była....
I wtedy Mariusz zrobił coś niesamowitego... chwycił ją za włosy i przybliżył do mojej cipki....
Zrozumiała szybciej niż ja...
Zaczęła mnie lizać.... ja pierdolę... wypięłam się jak najbardziej mogłam rozszerzając uda...
A on mnie pocałował....
Mój ci on....
Gdy opadły emocje chwycił ją za rękę i zaczęli wychodzić.... zdążyłam zobaczyć jeszcze jej szelmowski uśmiech i dodatkowe kręcenie tyłka...
Cóż, znowu musiałam iść się umyć... moi faceci spali, na telefonie 6:28, ...
... jeszcze pośpię...
***********
Gdy się obudziłam byłam sama w łóżku... która... ?
9 rano... o mój Boże.... co sobie pomyślą goście, ja gospodyni i śpię... ?
Szybko się ubrałam, porządnie i poleciałam...
Kończyli z dziećmi śniadania... rozgardiasz jak cholera, śmiechy, wołania, przedszkole...
- O mamusia....
- Dzień dobry, przepraszam...
Renia roześmiana, Filip normalnie, moi faceci mili, a Vivene unikała mojego wzroku.
Dała czadu i teraz jej głupio...
Trzeba temu zaradzić... pokręciłam się i podeszłam do niej...
- Dziękuję...
O... wzrok się rozjaśnił...
- Poważnie ?
- To było piękne...
- Wstydzę się...
- My się nie wstydzimy seksu i nigdy nie przepraszamy... zobacz, każdy jest szczęśliwy... żyj tą chwilą...
I co ... ?
Puściło ją, już była roześmiana...
Całe przedpołudnie było tak luźne, jak byśmy znali się od lat, nawet z dziećmi...
- Vivene, skończyłaś powieść ?
- O, tak, już jesteśmy umówieni, zabieram go ze sobą do Francji...
- Czyli ?
- Wydajemy, tak dobrej powieści dawno nie czytałam, akcja w Hiszpanii, miłość i zdrada, radość i cierpienie... idealna pozycja dla kobiet... aż dziwne, że napisał ją facet i to tak młody...
- Mariusz jest po prostu wybitnie inteligentny i ma wielki talent...
- O tak, ma wielki....
I puściła mi oczko...
- A o jakim nakładzie myślisz ?
- Francja, Anglia i Włochy... gdzieś ze 20 -30 tysięcy na kraj... ale będzie musiał ją promować... dlatego za miesiąc musi ...