1. Eksperyment


    Data: 14.05.2019, Kategorie: Nastolatki Pierwszy raz delikatne, Autor: Indragor

    ... stanie się znajdowałam, pewnie bez trudu mógłby wymiętosić mi cycuszki, a i pewnie nawet dałabym sobie wsunąć rękę w prześwit między udami. Na szczęście nie wiedział. Gdy wyciągnęłam rękę z jego spodni, on czerwony jak burak, natychmiast uciekł. Tak, był zbyt nieśmiały, by mi „coś zrobić”. Przezornie wcześniej przygotowaną chusteczką wytarłam upaćkaną spermą rękę, najpierw jednak przyjrzałam się dokładnie, jak „to coś” wygląda w rzeczywistości, po czym zadowolona udałam się do domu. Nie przyszło mi tylko do głowy, aby sprawdzić, jak smakuje, ale nie ma przecież eksperymentów doskonałych.
    
    Od tego czasu chłopak wyraźnie mnie unikał. Nie podejrzewałam wtedy, że to, co zrobiłam, nazywa się molestowaniem seksualnym i podpada pod paragraf. Mimo to zaczęłam mieć wyrzuty sumienia, że może zrobiłam coś nie tak i postanowiłam mu to zrekompensować. Jedyny logiczny sposób, jaki pojawił się w mojej głowie, to taki, iż pozwolę mu potrzymać się za cipkę albo cycuszki. Ostatecznie po namyśle, niezwykle zadowolona z udanego eksperymentu, doszłam do wniosku, że mogę się zgodzić na jedno i drugie równocześnie. Oczywiście tylko przez ubranie. Jednak chłopak nie wiedzieć czemu cały czas unikał mnie, a i mi specjalnie na „przeprosinach” nie zależało. Wkrótce skończył się rok szkolny i do rekompensaty nie doszło.
    
    Zaczęły się wakacje i inne rzeczy pochłaniały moją uwagę. Dopiero gdzieś na początku sierpnia przypomniałam sobie o drugiej nurtującej mnie sprawie. Miałam okazję poczuć w dłoni ...
    ... wytrysk, ale teraz koniecznie chciałam go zobaczyć. Domyślacie się, że potrzebowałam kolejnej osoby, a dokładniej chłopaka do eksperymentu. Rozpoczęłam poszukiwania, które nie trwały długo ani daleko. W tym samym bloku co ja mieszkał nieco starszy ode mnie chłopak. Był fajny. Trochę zarozumiały, ale fajny. Przynajmniej tak go odbierałam. Okazjonalnie zdarzało się nam ze sobą pogadać. Skończył właśnie drugą klasę licealną, a ja miałam dopiero trafić do liceum. Jak się na pewno domyślacie, to on stał się obiektem mojego następnego eksperymentu. Tu znowu odezwała się we mnie „chłopczyca”. Zamiast jak „normalna dziewczyna” uknuć intrygę, zwabić go do domu i wykorzystać, to ja postanowiłam wyłożyć kawę na ławę. Do dziś nie mam pojęcia, jak mogłam coś takiego zrobić. Krótko mówiąc: powiedziałam mu, że jeszcze nie widziałam wytrysku, a chciałabym zobaczyć i czy mógłby mi to pokazać. Nie ukrywał zdziwienia moją tak bezpośrednio wyłożoną prośbą, ale się zgodził. Postawił tylko warunek, żebym pokazała mu się nago. Trochę wstydziłam się rozebrać przed nim, więc próbowałam ominąć ten warunek. On jednak domyślając się, jak mi zależy, był nieugięty. Po kilku dniach moja ciekawość jednak przeważyła i się zgodziłam. Postawiłam jednak kontrwarunek. Żadnego dotykania mnie. Tak to osiągnęliśmy kompromis niezbędny do przeprowadzenia udanego eksperymentu.
    
    Pod nieobecność rodziców zaprosiłam go do domu. Tylko, zamiast normalnie zdjąć na chwilę ciuchy, pozwolić mu popatrzeć i zaraz założyć z ...
«1234...»