1. Kierownik projektow


    Data: 21.08.2021, Kategorie: Fantazja Autor: Sztosig

    ... minut. Zabrałem ze sobą lampkę wina i usiadłem naprzeciwko niej. Uśmiechnęła się do mnie, na co odpowiedziałem tym samym. Chyba doszła do wniosku, że spróbuje mnie trochę onieśmielić, ponieważ zapytała, czy podobało mi się wczorajsze zdjęcie. Zachowałem jednak fason i odparłem z pewnością siebie, że bardzo podobała mi się zawartość, oraz że mam nadzieję na więcej. To będzie zależało od tego, czy kolacja będzie smakować ­– odpowiedziała. Zapewniłem ją, że nie będzie miała na co narzekać. Kolejne minuty spędziliśmy na rozmowie o książkach. Zapytała, czy mogę jej coś zaproponować i pożyczyć, ponieważ nie miała ostatnio nic nowego do czytania. Niestety moje poszukiwania zostały przerwane przez wariujący minutnik i powiedziałem, że wrócimy do tego. Nałożyłem kolację i talerze, dolałem nam wina i przystąpiliśmy do posiłku. Jedliśmy w kompletnej ciszy. Jedynym słyszalnym dźwiękiem były odgłosy żony rzucanej przez sąsiada po mieszkaniu. Mogły to być również odgłosy worka treningowego uderzanego pięściami. Jedna i druga wizja była popieprzona i po raz kolejny stwierdziłem, że mieszkam na osiedlu dla obłąkanych. Ona też to usłyszała, więc przedstawiłem jej swoje teorie. Na jej podsumowanie, że jestem powalony, odparłem że to nie ja rzucam żoną po ścianach. Dokończyliśmy kolację, odstawiłem talerze do umywalki w kuchni i zaproponowałem przeniesienie się na kanapę. Wyjąłem z lodówki butelkę wina i zabrałem ją ze sobą do części salonowej. Włączyłem telewizor i przełączyłem na kanał z ...
    ... muzyką. Usiadła na skraju narożnika, wyciągając nogi i kładąc je na kanapie, więc usiadłem na przeciwko niej. Odparła, że kolacja bardzo jej smakowała, gdy zapytałem ją o jedzenie. Przez chwilę siedzieliśmy w ciszy, patrząc sobie w oczy. Żeby przerwać milczenie, zaczęła mówić o naszej koleżance, stwierdzając że robi się dociekliwa, ponieważ zaczyna wypytywać. Uśmiechnąłem się i odpowiedziałem, że do mnie napisała, aby wyciągnąć ze mnie pikantne szczegóły. Zapytała, czy zdradziłem jej cokolwiek, jednocześnie biorąc łyk wina a drugą ręką lekko podciągając materiał sukienki. Chciała żebym to widział. Udałem jednak, że tego nie zauważyłem i odparłem, że wolałem jej pozwolić, aby zdradziła szczegóły. Z poważną miną i podniesioną brwią podsumowała, że nie ma czego zdradzać póki co, jednocześnie położyła lampkę na piersiach, a drugą dłoń wsunęła między zaciśnięte nogi. Nie odpowiedziałem jej, a tylko oparłem się o poduszkę narożnika i założyłem nogę na nogę. Z przekorną miną odstawiła kieliszek na stolik i podsunęła sukienkę jeszcze wyżej. Podkurczyła nogi, zginając je w kolanach i je rozsunęła, jednocześnie kładąc obie dłonie na wewnętrznej stronie ud. Patrząc mi w oczy, powtórzyła słowa „póki co”. Przesunęła dłonie niżej, na majteczki i zaczęła powoli wsuwać palce wskazujące obu dłoni pod ich materiał. Patrzyła mi w oczy, ale mój wzrok powędrował pomiędzy jej nogi. Obserwowałem ruchy jej palców i co chwila rzucałem spojrzenie na jej oczy. Jej ruchy były wolne i jednostajne, lecz po ...
«1...345...10»