Nastolatek na wycieczce rowerowej
Data: 30.07.2019,
Kategorie:
Geje
Autor: Franek Nowak
Jestem Karol mam 16 lat. Opowiem historie, która przytrafiła mi się w ostatnie wakacje. Był to zwykły, ciepły oraz słoneczny dzień. Postanowiłem pojechać na krótką wycieczkę rowerową do lasu. Wziąłem telefon, słuchawki, wyjąłem rower z garażu i pojechałem. Po jakimś czasie zatrzymałem się postawiłem rower i stwierdziłem, że to idealny moment by zwalić sobie konia. Robię to często i stwierdziłem, że w lesie będzie ciekawie. No i tak stojąc odpaliłem porno i zacząłem robić sobie dobrze. Po jakichś 5 minutach zauważyłem, że z jednej strony drogi ktoś szedł. Był już całkiem blisko jak się zorientowałem. Wystraszony szybko przestałem się masturbować i trochę się ogarnąłem. Z przerażeniem zastanawiałem się, czy zauważył, co robiłem. Zacząłem udawać, że robię coś na telefonie. Na moje nieszczęście zaczął do mnie podchodzić. Przyjrzałem się mu i stwierdziłem, że jest to mężczyzna około 30 lat. Podszedł i powiedział:-cześć.-dzień dobry. - odpowiedziałem.-jak tam mija dzień?-Dobrze, dziękuję.Zastanawiałem się, czemu do mnie podszedł i zaczął rozmowę? Nawet, jeśli mnie widział to po co ze mną rozmawia? Spytałem:-potrzebuje pan czegoś?-nie, zagadałem, bo zauważyłem jak robiłeś sobie dobrze.A więc jednak widział-pomyślałem sobie. Wystraszyłem się. Co teraz? I czemu mi to mówi? Muszę szybko zakończyć tą rozmowę i pojechać stąd. mówię do niego:- a o to chodzi. Najmocniej pana przepraszam, nie zauważyłem, że pan tu jest.-wyjaśniłem załamanym głosem- ja będę już jechał. Do ...
... widzenia-powiedziałem i zacząłem się szykować.-nie tak szybko-to zdanie zmroziło mi krew w żyłach- pokazałeś mi już jak się bawisz i mnie podnieciłeś, a teraz chcesz mnie zostawić samego.-przepraszam, ale naprawdę się śpieszę.Mówiąc to chciałem wsiąść na rower i odjechać jak najszybciej, ale on mnie złapał bardzo mocno i powiedział:-nigdzie nie pójdziesz. Zanim podszedłem do ciebie zrobiłem ci kilka zdjęć, jeśli uciekniesz lub zrobisz coś głupiego wstawię któreś zdjęcie do Internetu, a to by nie było najlepsze dla ciebie.Jaki ja jestem głupi-pomyślałem sobie-przecież to jest oczywiste, że ktoś mógł mnie przyłapać. No i teraz mam za swoje, ale jeszcze spróbuję go przekonać może pozwoli mi pójść:-proszę, ja naprawdę nie chce. Proszę, mogę sobie pójść?-oj nie. Mam już inny plany związku z zaistniałą sytuacja. Najpierw ustalmy jedną zasade, jesteś mi absolutnie posłuszny, rozumiemy się?-tak-powiedziałem z trudem, bo strach odjął mi mowę.Poczułem ból na policzku To on wymierzył mi liścia w policzek.-masz mówić do mnie per pan.-tak panie.-szybko się uczysz. Będzie z ciebie dobra suczka. Daj swój telefon na początek.Podałem swój telefon nie wiedząc, po co mu on. Wziął go i coś zaczął na nim robić przez około 3 min, po czym wyjął swój telefon i na nim też coś robił przez 4-5 minut, po czym schował oba telefony. Wystraszyłem się, że mi nie odda mojego telefonu. Spojrzał się na mnie i chyba zrozumiał, o czym myślę, bo powiedział:-spokojnie dostaniesz go z powrotem jak skończymy.Z jednej strony ucieszyłem ...