-
Kamila niewolnica (VI). Puchar dla mistrzów
Data: 07.09.2021, Kategorie: Brutalny sex BDSM Sex grupowy Autor: Falanga JONS
... zmieszała się okropnie, czując na sobie przeszywający wzrok czterech chłopaków. Domyśliła się, że wiedzą o wszystkim. Ich spojrzenia paliły ją, nie mogła jednak wyjść, bo wzięliby to za porażkę. - Dlaczego pytasz? - spróbowała wybrnąć z sytuacji. - Bo go widziałaś - odważnie szarżował Tomek. - To nie znaczy, że muszę o nim rozmawiać. - Nie bądź taka. Powiedz, który jest fajniejszy, mój, czy Matiego - podniecał się coraz bardziej. - Chcesz w twarz? - Kamila, to nie jest odpowiedź - upierał się dalej - Weź się w garść i odpowiedz, przecież to nic wstydliwego. - A czy to ważne? - wykręcała się dziewczyna - Widziałaś oba, dotykałaś i mojego i Mateusza. No, Matiemu, nie tylko dotykałaś... - Podnieca cię ta rozmowa? - Kamila czuła, że na twarzy jest cała czerwona. - A ciebie nie podnieca wspomnienie naszych dłoni, naszych penisów? - chłopak rozkręcał się a wraz z nim także jego koledzy, którzy nie spuszczali z niej wzroku. - Nie, nie podnieca. Skończmy to. - Przecież dopiero zaczynamy - uśmiechnął się lekko cynicznie Tomek - Powiedz, co było fajniejsze, to damy ci spokój. Chwilowo - ale ten ostatni wyraz wymruczał cichaczem tylko do siebie. Kamila westchnęła także do siebie i milczała, nie wiedząc co odpowiedzieć. Szumiący w głowie alkohol, nie pozwalał jej na prowadzenie zaciętej obrony. Może by tak pozwolić sobie na taką erotyczną rozmowę, skoro oni uparcie ją kontynuują? Nie, kto wie dokąd mogliby w niej zabrnąć. - Tylko z Danielem ...
... rozmawiam o takich sprawach - chciała uciąć dyskusję, ale oczywiście nie dali się wytrącić z tematu. - No dobrze, to powiedz nam coś, co nas nurtuje. Czy to prawda, że kilka tygodni temu Mateusz cię przeleciał? - zaatakował ostro Tomek Kamili krew uderzyła do głowy. Nie no, to przesada, za dużo sobie pozwalają. Spojrzała z niechęcią na Mateusza, jego spojrzenie przyprawiło ją o zawrót głowy. - A co to za różnica, czy będziecie wiedzieć, czy nie? - Bo nie wiemy, czy mu zazdrościć, czy zbluzgać za kłamstwa - chytrze indagował Tomek - Powiedz, tylko tą jedną rzecz. - Tak - wypaliła Kamila z westchnieniem zamykając oczy, nie zastanawiając się nad tym co mówi. Chciała to mieć za sobą. Poczuła spływającą na nią kolejna falę zawstydzenia - Coś jeszcze? - Opowiedz coś szerzej na ten temat, było ci dobrze, co cię skłoniło do tego? - chłopaki patrzyli na nią z ogniem w oczach. - Nie, to miało być wszystko i jest koniec - odpowiedziała, trochę bez ładu i składu. W głowie jej szumiało, podjęła decyzję - Idę stąd. Wstała, lekko chwiejąc się na drżących nogach i przytrzymała się fotela. Towarzystwo nie mogło jej na to pozwolić i wiedzione różnymi pobudkami, jak chęcią pomocy w utrzymaniu równowagi, czy pożądaniem, w mgnieniu oka znalazło się przy niej. Poczuła na sobie żar ich przyspieszonych oddechów. Jej oddech również przyspieszył. - Nigdzie nie pójdziesz, pomożemy ci - zaoferował się Mateusz. Stanął z tyłu za dziewczyną kładąc swoje dłonie na jej wąskiej talii. ...