Karolina. 6
Data: 08.09.2021,
Kategorie:
Anal
Hardcore,
Sex grupowy
Autor: ---Audi---
... i witaminy...
- Może obciągnę ci chociaż, jeśli boisz się o dziecko... ?
- Dziś też nie da rady, muszę wyjechać...
- Daleko, na długo ?
- Zapisałem się na szkolenie i muszę jechać...
Zacisnęłam wargi... kogo on chce robić w wała... ?
Mnie ?
Mistrzynię intrygi ?
Jedź, zobaczymy, czasu jest dużo... całe 9 miesięcy... no może 8...
Troszkę ta ciąża wpłynęła na mnie. Jestem taka szczęśliwa i ta nienawiść gdzieś się schowała, szczególnie po prądzie i słowach Anki.
Zrozumiałam, że powinnam być choć troszkę wdzięczna losowi, że dał mi Roberta na ten rok, ponad nawet...
Może Jurgenowi naprawdę trochę odpuszczę... jak nie lubi... a jak jest facetem starej daty... ? ... to mimo wszystko nie jest Robert.
Boże, on mi na wszystko pozwalał... jak ja go kocham... a może Jurgen wie, że nigdy nie zajmie w moim sercu jego miejsca... ?
- Jola, wiesz, czy Wojtek będzie u nas... ?
- Tak, dziś w nocy ma dyżur...
- Nie wiedziałam, że on tutaj nocuje... dobry człowiek...
Jola wzruszyła rękoma i poszła...
Mam plan. Poczekam... i ... cholera... Renia....może się wygadać....
- Słuchaj Renia, chcę dziś pogadać z Wojtkiem, może przejdziesz się gdzieś... ?
- Nie mogę, a nawet nie chcę... z tobą jest ciekawie...
- Jesteś suką, wciągnę cię w moje gierki... cnotko... zobaczysz... a jak piśniesz Jurgenowi, to pożałujesz... !!!
- Nie powiem...
Wieczorem przyszedł.
- Wojtuś, widziałeś może dziś Ankę ?
- Chyba gdzieś wyjechali...
- Z ...
... Jurgenem ?
- Tak...
A to szuje... nadal się pierdolą... czy naprawdę faceci muszą być takimi prostakami, że nie mogą zadbać o kobietę, która urodzi im syna... niepojęte... ?
- A ty ich lubisz ?
- Nie do końca, ją jeszcze tak, ale on jest sztywny... i wiesz, z tobą... ja bym tak nie postąpił...
- Wojtku, mam propozycję... ze względu na stare czasy... i przepraszam, jak cię urażę... ale wiem, że lubisz walić babki w ciąży...
- Co ?
- Oj, nie musisz udawać, Renia wie o naszych szaleństwach pod koniec mojej d**giej ciąży... waliłeś mnie w dupę aż leciało...
Wiele nie zastanawiając się rozpięłam sukienkę, pokazały się piersi i łono...
Nie ściągałam jej całej, celowo, niech będzie kulturalnie... no i jakby ktoś wszedł...
Zaczęłam się dotykać... brodawki od razu stanęły...
Renia szmata od razu wsadziła rękę w pizdę... ale dziś Wojtek jest mój...
- Co robisz Karolino... ?
- Na razie bawię się... przecież już widziałeś to ciało....
- Ale....
- Wiem, to było lata temu.... ale teraz jesteśmy tylko my... daj go dotknąć....
Wyciągnął i delikatnie zaczął sobie walić...
Moje dłonie szalały od piersi po cipkę....
Nie odważałam się na całość, bo mimo wszystko było mi jego żal za Marysię, ale trochę czasu już upłynęło... i jeśli ja mogę, to on w szczególności...
Zresztą Robert i tak by mi pozwolił, z jego kumplem, tym bardziej...
Powoli zbliżał się do mnie, zerkał na Renię... ale to ja byłam gwiazdą.... ja dawałam pokaż, ta tylko grzebała ...