Biegajaca, nieznajoma mamuska
Data: 09.09.2021,
Kategorie:
Mamuśki
Autor: Marcel
... rucham ją od tyłu, o tym jak daje mi wylizać te swoje pośladki. Ale za każdym razem nieznajoma uciekała mi. W końcu przyszedł ten dzień.Czułem się rano wyjątkowo dobrze, miałem moc, formę. Poszedłem pobiegać i znając mniej więcej jej trasę, zacząłem od lekkiego truchtu. Czekałem na nią, jak łowca na zwierza. Cierpliwie, spokojnie. Nagle ujrzałem ją na horyzoncie. Kilka chwil później minęła mnie, a ja obróciłem się na pięcie i zacząłem za nią biec. Trwało to cholernie długo, jak maraton z interwałami. Kobieta co jakiś czas przyspieszała, chcąc mnie zgubić. Ale nie dawałem się. Miałem siłę, wiedziałem, że tym razem ją dogonię. Musiało ją to zdziwić, tak sądziłem. Cały czas utrzymywałem za nią odpowiedni dystans, mogąc podziwiać jej cudowne pośladki oklejone ciasno czarnym materiałem. Jeszcze nigdy wcześniej tak daleko za nią nie pobiegłem. Skręciła z asfaltowej ścieżki do lasu. Pobiegłem tam za nią. I wtedy postanowiła przetestować mnie ostatecznie. Spięła się i poczęła biec sprintem. Dawałem za nią, czując jak płoną mi płuca. Nie odpuszczałem jednak. Nie wiem jak długo tak biegliśmy, ale w końcu, skręcając w głąb lasu, raz w prawo, raz w lewo, dopadłem ją. Nieznajoma zatrzymała się przy drzewie. Oddychała ciężko, prawie się dławiąc. Ja miałem jeszcze trochę sił.– W końcu cię mam – odezwałem się.Nagle zdałem sobie sprawę, że jestem z tą seksowną mamuśką sam na sam w środku niczego. Żadnej cywilizacji, żadnych ludzi. Tylko ja i ona. Ja i jej duże, zadbane dupsko.– No dobra, ...
... wygrałeś – przyznała. Jej głoś był bardzo przyjemny i melodyjny. – Dobry jesteś. Daj mi chwilę i możemy wracać.Podszedłem do niej i złapałem ją za rękę. Spojrzała na mnie z przerażeniem w oczach.– Zacząłem biegać tylko dla takiej chwili jak ta – oznajmiłem pewny siebie.– I co chcesz zrobić?– Zerżnąć tą twoją słodką dupę.Kobieta jęknęła cicho, kiedy wykręciłem jej dłoń i obróciłem w stronę pnia drzewa. Nie broniła się wcale. Czułem i wiedziałem, że tak naprawdę tego chciała. Od dawna. Specjalnie zaciągnęła mnie do tego lasu. Dobrze zdawałem sobie z tego sprawę.Szybkim ruchem ściągnąłem z niej te legginsy wraz z majtkami, które zatrzymały się na wysokości kolan. Moim oczom ukazały się jej opalone, pięknie wyrzeźbione i okrągłe pośladki. Były one mokre z wysiłku, ale także z podniecenia. Zdjąłem własne spodenki i wyciągnąłem swojego twardego jak skała penisa. Jej wygolona, ściśnięta między nogami cipka oczekiwała mnie zniecierpliwiona. Nieznajoma kobieta wypięła się bardziej w moją stronę, łapiąc oburącz pnia drzewa. Nie czekając ani chwili dłużej złapałem za swojego kutasa i wszedłem w jej rozgrzaną niczym piec muszelkę. Nie stawiała żadnego oporu, wbiłem się w nią jak w masło. Po chwili już zacząłem zapinać ją od tyłu, tak jak to sobie wyobrażałem od miesięcy. Jej pośladki głośno i mocno klaskały, odbijając się od mojego podbrzusza. Zerknąłem na jej blond warkocz i złapałem za niego, przyciągając jej głowę do siebie. Pierdoliłem ją teraz na stojaka, trzymając za włosy. Moja ...