1. Kobieta w potrzebie


    Data: 24.09.2021, Kategorie: Brutalny sex Autor: Jan Sadurek

    ... przecież, prawda?
    
    - Pamiętam – wsiadł, zapiął pas. - To gdzie jedziemy?
    
    Patrzyłam na faceta, który wyglądał trochę inaczej, niż wcześniej, Był uczesany, jakiś taki ogarnięty, nie przypominał siebie. Owszem, wyglądał ubogo, ale tak jakoś... schludnie.
    
    - Jedziemy do stancji mojej przyjaciółki, zarezerwowałam tam pokój z wyżywieniem. Mam nadzieję, ze umiesz zrobić użytek z tego, co masz w spodniach? - położyłam dłoń na krocze mężczyzny.
    
    - Możesz nawet zaraz się przekonać!
    
    - Poczekajmy jeszcze chwilkę, potem będziemy wojować.
    
    Prowadziłam auto bardzo wolno, starałam skupić się na drodze, ale bardzo trudno mi to wychodziło; cały czas miałam w głowie i w oczach Adama i jego kutasa. Wreszcie wjechałam na dziedziniec stancji, wprowadziłam auto do garażu, tak się umówiłam z Anną. Pokój okazał się bardzo przytulny i miły, był telewizor, radio i magnetowid. Wielkie małżeńskie łoże zachęcało do igraszek, w łazience wanna i prysznic. Adam nie miał żadnego bagażu, ale przewidziałam to. Dzień wcześniej kupiłam chłopakowi bieliznę, skarpety, dużą kosmetyczkę z przyborami do mycia i golenia, dwa ręczniki i torbę, do której mógł to wszystko schować. Miałam nadzieję, że to nie będzie tylko jedno spotkanie, więc cały ten zakup jeszcze może się na przyszłość przydać. Adam rozglądał się po pokoju, zaglądał w jego zakamarki.
    
    - Ładnie tutaj – skwitował oględziny – podoba mi się.
    
    - Lepiej, niż tam, gdzie nocujesz? - palnęłam.
    
    - Przestań, próbujesz mi ubliżyć? - patrzył na ...
    ... mnie smutnym wzrokiem.
    
    - Przepraszam, nie chciałam... - Podeszłam do mężczyzny, objęłam go i przytuliłam mocno – naprawdę nie chciałam, jeszcze raz przepraszam.
    
    - OK, nie gniewam się. Można tutaj skorzystać z łazienki, z prysznica? - rozglądał się niepewnie.
    
    - Tamte drzwi, to drzwi od łazienki, a tutaj proszę, mały prezent – podałam torbę – znajdziesz tam chyba wszystko, co potrzebuje mężczyzna. Aha! Woda po goleniu nie musi się tobie podobać, wystarczy że robi wrażenie na mnie – popchnęłam chłopaka do toalety.
    
    Po chwili usłyszałam szum wody, uchyliłam drzwi na tyle, żeby widzieć kabinę, przez zamgloną szybę obserwowałam sylwetkę mężczyzny. Niezbyt dokładnie, ale widziałam szczupłego, jednak całkiem nieźle umięśnionego faceta, jego długie, mocne nogi i dość szerokie plecy. Nie chciałam dłużej podglądać, zajęłam się przygotowaniem do tego, co mnie czeka. Otworzyłam butelkę wina, polałam do kieliszków, ale wszystko robiłam jakoś mechanicznie. W wyobraźni widziałam jego męskość penetrującą moją pipkę coraz głębiej i głębiej, prawie fizycznie czułam go w sobie.
    
    Rozebrałam się do naga i... niemal wbiegłam do łazienki. Chwilkę później byłam pod natryskiem, wtulona w plecy Adama. Ujęłam w dłonie zwisający członek, zaczęłam wolno masować twardniejącego drągala. Chłopak westchnął, sięgnął ręką do tyłu, wsunął ją między moje uda, położył dłoń na wzgórku łonowym. Nieśmiało zaczął przesuwać się w stronę pipki, jakby zawstydzony wsunął w nią palec, potem drugi. Odwrócił się ...
«12...456...9»