-
Karolina i Robert. 20
Data: 26.09.2021, Kategorie: Dojrzałe Autor: ---Audi---
Karolina Anka tak mnie rozbudziła, że całą drogę do domu cipka pulsowała... a Renatka emanuje taką energią, że aż mam ochotę na kobietę... Anka tego nie ma, jest fajna i jest moją przyjaciółką, ale Renia jest dla mnie wulkanem seksu.... Byłabym nawet w stanie iść z nią na osobności... a nawet z Robertem... i nie byłabym zazdrosna... Wobec wszystkich kobiet tak... ale ona... może nawet Robert byłby zadowolony... jeśli na mnie działa, to może i na niego... ? Byłaby to jakaś sprawiedliwość... Ale co teraz zrobić, muszę pobyć z dziećmi, a cipa szaleje... Jak czegoś nie zrobię to oszaleję... a do wieczora... tak daleko... Robert już jedzie do domu... Wiem, odstawię numer, że popamięta na długo. Moje największe dildo, oczywiście teraz czarne... przyczepiłam do podłogi w łazience... nasmarowałam tyłek oliwką, rzekłam słowo Jolce i rozebrałam się... A przez Ankę ustawiłam telefon... zostawię mu pamiątkę... Miałam czekać... ale nie wytrzymałam... i nadziałam się... Boże jaka wielkość... jak rozpycha cipkę... jak dociera do macicy... jak tamte... wielkie czarne... one wszystkie mnie obiły... teraz mam tylko jednego i musi mi wystarczyć... Nie... zaraz dostanę d**giego... też fajnego... obciągnę mu i będę się czuła jakby jeden z czarnuchów ciągle mnie rypał... Już go słyszę... już mi cieknie... Włączam nagrywanie... Wchodzi... jego uśmiech na mój widok jest wspaniały.... Obciągam i nabijam się... jestem w niebie... z moimi ...
... Panami... Strzelam miny do obiektywu... a gdy połknęłam już wszystko, to pokazałam pustą buzię do kamery... tak jak wszystkie kurwy w internecie... Nie jestem nic gorsza od nich... a czasami nawet lepsza... Wieczorem powiedział mi o policji. Cholera, jasna cholera... czyli nic nasza wizyta go nie nauczyła... I na dodatek poprosił gliny o krycie jego dupy... szmaciarz, tchórz i cwaniak... Jak teraz coś zrobimy z Jurgenem to się wyda. Zresztą to gadanie o zabijaniu to jest tylko gadanie. Nigdy w życiu nie pozwoliłabym na to... Jestem przecież dobrą kobietą... Ale przynajmniej nie ma już zdjęć i filmów, teraz to może mi już skoczyć... nic nie zrobi i niech się pierdoli.... Rano szybki telefon... do młodego... - Jak tam strony ? - Wiszą... - Co ? - A co ? - Nie... nic...powinny zniknąć... - Widocznie nie zdjął ich.... - No tak, przecież rozwaliliśmy mu laptopa... - Widziałaś się z nim ? - Tak, pojechałam z Jurgenem, facet dostał wpierdol... i załatwiliśmy telefon i laptop. - Będę pisać do serwisów o zdjęcie, kilka dni i załatwione będzie, było ostro ? - Tak, ale i tak poszedł na gliny na skargę, dobrze, że Robert ma znajomych to wyciszą sprawę, ale następna wizyta odpada... - Rozumiem... - A posłuchaj, ty jesteś dobrym informatykiem, czy słabym ? - Byłem trzeci na roku, coś tam umiem... - A nie możesz włamać się do tych serwisów, zhakować je i zdjąć mój anons.. ? - To nie jest takie proste, oni mają dobre ...