URLOP 5 - Opowiadania Erotyczne

URLOP 5

... inna kobietą. Klęknęłam przy niej i zaczęłam ją całować. Najpierw brzuch, potem piersi następnie usta – nie oponowała tylko poddała się tej pieszczocie. Całując się tak z Ewą moja pupa była wypięta do góry. Adam który stał za mną nie mógł chyba sobie odmówić. Wszedł swoim kutaskiem do końca – swojego końca. Nie żebym nic nie czuła, ale po wcześniejszych doświadczeniach, szału nie było. Zaczął mnie szybko posuwać, nie ruszyło mnie to, za to on po niecałej minucie spuścił mi się do cipki. Co by nie mówić było to przyjemne. Jacek w tym czasie nie przestawał upajać się moimi wiszącymi cyckami. Bawił się nimi, masował, ugniatał. To też było miłe. Biedna Iza siedziała z boku i się temu przyglądała. Skończyłam się całować z Ewą i przesunęłam się pomiędzy nogi Izy. Poprosiłam ją aby się położyła i szeroko je rozłożyła. Dalej w tej samej pozycji zaczęłam lizać jej cipkę. Miała ładnie przystrzyżony paseczek i spore wargi. Ssałam je, ssałam jej łechtaczkę, włożyłam do pochwy trzy palce i zaczęłam ją delikatnie posuwać, jednocześnie ssąc jej cipkę. Ja wkładałam jej do pochwy palce, a w tym czasie Jacek wsadził mi od tyłu swojego kutasa i zaczął rytmicznie rżnięcie. Ewa z Adamem przytulili się do siebie i oglądali to całe widowisko. Muszę przyznać, że Jacek znał się na robocie. Rżnął mnie miarowo, zdecydowanie i bardzo mocno. Jego pchnięcia powodowały, że i ja mocniej penetrowałam cipkę Izy. Poczułam nagle jak Jacek zmienił rytm, po chwili się zatrzymał. Wyjął z mojej pochwy kutasa i ...

... podszedł do Izy z boku. Trzymając kutasa w ręku uklęknął nad jej twarzą włożył go do jej buzi. Zaczął go wkładać i wyciągać, jednocześnie obciągając sobie. Po chwili wszyscy mogliśmy podziwiać spory wytrysk, którym Jacek zalał twarz swojej żonie. Z mojej cipki wypływały resztki spermy Adama, natomiast Iza usiłowała zetrzeć z twarzy spermę swojego męża.

- No ładnie – powiedziałam – panowie sobie ulżyli a trzy kobiety niezaspokojone.

Widok ich opadniętych penisów nie był obiecujący. Iza zażartowała:

- Odbijemy sobie z nawiązką wieczorem. Pan Zbyszek pokaże im jak się zaspakaja kobiety – może się chłopaki czegoś nauczą. Ewuś nie masz nic przeciwko, żeby mnie pierwszą zerżnął? – zaśmiała się.

- Absolutnie nie – powiedziała Ewa – to mnie pierwszą przeleci.

- No dobra moje panie, będziemy losować, ja też wezmę udział w losowaniu – pogodziłam je.

Zaczęliśmy rozmawiać, obie pary opowiadały o swoich związkach, o tym jak od paru lat zaczęli spotykać się, o pierwszych doświadczeniach we wspólnym seksie. Jacek siedział po turecku więc położyłam się na plechach, głową na jego udach. Na szyi czułam powracającego do życia jackowego kutasa. Zaczął masować a w zasadzie mocno ugniatać moje cycki tłumacząc:

- Przepraszam was, wiecie jakiego mam fioła na punkcie wielkich piersi. Iza ma bardzo malutkie. Kocham ją taką i kocham ją także za to, że jest taka tolerancyjna, że pozwala mi na to by od czasu do czasu – no dobra, często – spotkać się z Ewą by się nią nacieszyć. Wdzięczny ...