Ciezarna dziwka 3
Data: 14.05.2019,
Kategorie:
Fetysz
Autor: Ania L
Z kolejną "wypłatą" już tak nie szalałam. Pamiętałam, że będę musiała za te pieniądze przeżyć jakiś czas, zanim stanę na nogi po porodzie. Nie zamierzałam jednak rezygnować z okazji, żeby zarobić jeszcze więcej. Wszystkie obiekcje zniknęły całkowicie. Nie czułam wyrzutów sumienia. Nie uważałam, że zrobiłam coś złego. Spodobało mi się bycie dziwką. Zrozumiałam już bez cienia wątpliwości, że tym właśnie jestem. Może i dostawałam więcej pieniędzy niż pierwsza lepsza przydrożna Ukrainka, ale z drugiej strony pozwalałam im na znacznie więcej. Byłam dziwką. Prostytutką. Kurwą w ciąży dającą dupy za pieniądze. I było mi z tym dobrze. A nawet trochę mnie to podniecało.
Zostało mi jeszcze dziewięć tygodni do terminu i chciałam maksymalnie wykorzystać ten czas, zarabiając na puszczaniu się z fanami mojego wielkiego brzuszka. Stwierdziłam, że nawet jeżeli chłopaki nie będą już chciały mnie używać, to na pewno znajdę kogoś innego, kto z chęcią zapłaci za możliwość przelecenia wyuzdanej suczki w ciąży. Zaczęłam nawet z ciekawości przeglądać ogłoszenia w internecie i zaskoczona stwierdziłam, że zapotrzebowanie jest naprawdę spore. Trochę jednak rozczarowały mnie kwestie finansowe. Jeżeli już w ogłoszeniu pojawiała się kwota, była ona dużo niższa niż ta, do której przywykłam. Niezrażona pomyślałam, że w razie czego, będę potrafiła przekonać bogatych mężczyzn, że nie jestem pierwszą lepszą laską, która leży jak kłoda i daje się zerżnąć myśląc o wizycie u fryzjera i że warto za mnie ...
... zapłacić więcej. Postanowiłam jednak, że będę starała się przede wszystkim dalej ciągnąć znajomość z Arturem. I że muszę być dla niego bardzo bardzo miła.
Na szczęście nie musiałam długo czekać ani sama inicjować kolejnej rozmowy. Dwa dni po naszej ostatniej zabawie obudził mnie dzwoniący telefon. Spojrzałam na wyświetlacz i zobaczyłam jego imię. Odebrałam i przeciągając się mocno zaczęłam rozmowę:
-Dzień dobry, mój panie.
-Cześć - odpowiedział krótko.
-Stęsknił się pan za swoją ciężarną suką?
Cisza.
-A może za jej słodką, niewyżytą pizdą? - kontynuowałam.
Wiedziałam, że moja współlokatorka poszła już na zajęcia, więc postanowiłam trochę się pobawić. Uniosłam lekko pupę i ściągnęłam spodenki piżamy. Sięgnęłam wolną ręką do szuflady, z której wyciągnęłam mój spory wibrator. Włożyłam go do ust, naśliniłam mocno i przyłożyłam do cipki, gładząc w górę i w dół jej wargi. W tym czasie Artur zdążył wyjść z szoku, w który chyba wprawiłam go od razu przechodząc do odgrywania roli.
-Myślisz, że jesteś taka wyjątkowa, dziwko? - zapytał. - Że gdybym chciał, to nie znajdę w pół godziny trzech zapłodnionych kurew, które puszczą się za duże pieniądze, jak ty?
-Och, tak panie. Wiem, że jestem tylko nic nie znaczącą dziurą do jebania - odpowiedziałam, włączając wibrator i wsuwając go lekko w powoli moknącą cipkę. - Ale chyba podoba ci się twoja zboczona dziwka i nie chciałbyś jej wymieniać na zwykłą, nieśmiałą suczkę, która sama nie rozumie jak mogła zajść w ciążę?
Mój ...