-
Przygoda pod namiotem - cz. 1
Data: 06.10.2021, Kategorie: Bi Autor: Mar
... Mówię do Wojtka „Możesz sobie chyba darować tą przykrywkę ze śpiworem, i tak oboje mamy to samo, a teraz to już dosłownie” - miałem na myśli nasze erekcje. On podsunął się na rękach i faktycznie już dał opaść temu śpiworowi. Zauważyłem u siebie, że coraz częściej spoglądam na jego boksy, on coraz bardziej nerwowo ręką przekładał go z boku na bok w nogawkach. Ja też co jakiś czas podrapywałem się w tych okolicach. Czułem narastające podniecenie, że tak siedzimy obok siebie prawie nago, jeszcze nigdy nie byłem w takiej bezpośredniej sytuacji. Oczywiście widywałem już kutasy i to nagie na siłowni, albo na basenie, ale nie w trakcie wzwodu. Tak mimowolnie wyszło, że oboje masowaliśmy sobie przez gacie coraz częściej, komentowaliśmy jak się rżną i klikaliśmy co chwile jakieś inne filmy. On w końcu wypalił „Ty tak siedzisz i się głaszczesz, w domu to tak tylko sobie oglądasz te filmy, czy coś jeszcze?” - „Ale co masz na myśli?” - „Nie wiem siedzisz tak czasem w gaciach?” - „No w gaciach też...” - po chwili wyważenia słów i namysłu - „…ale bez gaci też siedzę”. Zapadło milczenie, nie wiem dlaczego. Po chwili padło „No ja też bez gaci… i przy tych filmach” - powiedział z uśmiechem ale i niepewnością. „Mam rozumieć, że sobie walisz w domu?” - zapytałem w końcu nieśmiało… to był raczej temat tabu i najbardziej tajemna rzecz mojego życia, jak sądziłem jego też. Nie wiem dlaczego ale w naszych kręgach jakoś myśl o samym waleniu konia była bardzo źle widziana… Tak zaczął się temat walenia konia...CDNNapiszcie czy Wam się wstęp podobał...