Pamietnik Masochostki 1
Data: 08.10.2021,
Kategorie:
Anal
BDSM
Trans
Autor: transmasomax
... sobie założone i jak jestem ubrana.
- Posłuszna suka. Teraz suko wystaw na zewnątrz, tylko dokładnie, cały przód, cycki, brzuch narządy oraz plecy od łopatek z dupą i udami. Tak masz czekać. – Powiedział ostro.
- Tak Panie suka słucha. – Powiedziałam jękliwie.
- Jak zobaczysz samochód to masz się odwrócić tyłem suko. Nie wolno podglądać bo niewykonanie tego grozi okropnym bólem. – Padło polecenie.
-Tak, Panie, tak będzie. – Powiedziałam łkając
Rozsunęłam zamki i podwiązałam ubranie. Stałam teraz golutka z przodu i tyłu. Powoli spacerowałam pokazując swoje ciało dokładnie. Czułam się tak poniżona i załamana, że było mi wszystko jedno, co oni widzą i mówią. Byłam też okropnie podniecona tą sytuacją. Już myślałam, że się nie doczekam. Zobaczyłam jak wjeżdża samochód, taki typowy, dostawczy. Szybko odwróciłam się tyłem do niego. Tak się bałam, że wszystkie szczegóły mi uciekały. Czekałam cała sprężona na ból. Samochód podjechał i ktoś wysiadł. Podszedł do mnie. Zaczęłam nagle dygotać.
- Co, boisz się suko? – Zabrzmiał niski głos.
- Tak, boję się bardzo. – Zająkałam się.
- To dobrze. Bardzo dobrze. Gdybyś wiedziała, co mam dla ciebie to chyba byś posrała się ze strachu. Czy wszystko masz wyczyszczone w środku? – Zapytał na koniec.
- Tak, Panie w środku jestem całkowicie wyczyszczona. – Odparłam przerażona.
Na mojej głowie wylądował gumowy kaptur-maska. Zaopatrzony był w matowe szybki z niewielkimi otworkami i otworem na usta. Przestałam dobrze ...
... widzieć. Tylko tyle, co udawało mi się ujrzeć przez otworki. Moja szyja została wyciągnięta i wyprostowana szerokim, ciasnym kołnierzem skórzanym. Poczułam jak w usta wsadza mi coś metalowego i po chwili moje szczęki zostały boleśnie, szeroko rozwarte. Zaczął macać moje ciało. Wrzasnęłam, gdy ostry ból przeszył moje cycki. To zostały dociągnięte zaciski stanika stelaża. Znowu rozległ się mój bolesny wrzask i rozległo gromkie pierdzenie. Miałam uczucie jakby ktoś wyrwał resztki mojego odbytu. To On, nie patyczkując się w delikatność wyszarpnął mi korek z dupy spuszczając ze mnie powietrze.
- Klękaj suko i liż. – Rozkazał
Uklęknęłam na twardą ziemie. Poczułam jakże znany mi dobrze zapach jaj i kutasa. Zaczęłam lizanie worka, kutasa, pachwin. Czułam jak olbrzymi kutas szybko rośnie. Następnie ten kutas zaczął wdzierać się coraz głębiej w moje siłą rozwarte usta. Był brutalny, bardzo. On chwycił mnie za uchwyty na masce i szybko wepchnął kutasa w przełyk przyciskając mi głowę do podbrzusza swego. Czułam jak moja szyja okropnie pęcznieje. Było coraz straszniej. Traktował mnie jakby trzymał w ręku głowę lalki lub innego przyrządu do ruchania. Parę razy zdzielił mnie dłonią silnie w twarz, gdy zaczęłam się bronić. To zakończyło definitywnie próby mojego bohaterstwa na zawsze. Dobrze, że miałam wypłukany żołądek, bo inaczej zarzygałabym wszystko. A tak tylko gęsta ślina kapała. W końcu wbił się głęboko. Poczułam skurcze w przełyku i ciepło. Trysnął do środka. Po wytrysku wylizałam ...