Anarchia
Data: 11.10.2021,
Kategorie:
Nastolatki
hipnoza,
zemsta,
uczniowie,
Autor: uczen_nr_10
- Witam was wszystkich. Nazywam się Katarzyna Molenda i przez najbliższe trzy lata będę waszą wychowawczynią w liceum. - Nauczycielka usiadła przed swoim biurkiem i otworzyła dziennik. - Teraz wyczytam wszystkie nazwiska z listy. Gdy usłyszycie swoje proszę byście wstali i przedstawili się reszcie klasy.
Kobieta czytała po kolei nazwiska uczniów, a ci przedstawiali się i mówili kilka słów o sobie.
- Numer 11, Dawid Koprowski. Proszę przedstaw się nam.
Wywołany chłopiec wstał. Był średniego wzrostu brunetem o piwnych oczach. Ubrany w grubą, czarną bluzę i dżinsowe spodnie.
- Mam na imię Dawid, mieszkam na osiedlu Zazamcze.
- Interesujesz się czymś Dawidzie – dociekała nauczycielka.
- T..tak, trochę lubię... magię. Znaczy iluzję! Nie taką magie jak w książkach, tylko iluzję, iluzjonistów. - Zaczął się nerwowo tłumaczyć
- Dobrze, już dobrze. Rozumiemy. - W klasie rozległy się głośne śmiechy.
Nauczycielka poprosiła by usiadł i uśmiechnęła się bardzo szeroko z delikatnie przymkniętymi ustami. Dawid natychmiast wyłapał ten uśmiech, dokładnie wiedział co oznacza. Był udawany.
- Dobrze, przejdźmy dalej. – Nauczycielka wróciła do czytania listy swoich wychowanków.
Po zakończeniu pierwszej lekcji uczniowie udali się do następnej klasy. Na korytarzu, Dawida zatrzymał jeden z kolegów.
- Hej! Czarodziej. - Krzyknął groźnie wysoki blondyn, zaraz za nim szła niska szatynka - Cześć, jestem Mateusz, a to Monika - Podszedł do Dawida i podał mu rękę. Jego ...
... dłoń była zwrócona grzbietem do góry.
Dawid dobrze wiedział co oznacza taka próba uścisku i jak sobie z nią radzić. Jego nieżyjący już ojciec był psychologiem i iluzjonistą. Przekazał mu swoją wiedzę, więc mowa ciała to coś, co chłopak potrafił bezbłędnie odczytać.
- Cześć - zrobił krok w przód i uścisnął dłoń kolegi jednocześnie przykrywając jej grzbiet drugą ręką. - Jestem Dawid. - Patrzył koledze w oczy by wyglądać na pewnego siebie, ale ledwie wytrzymywał.
Nie mógł pozwolić by sytuacja z gimnazjum się powtórzyła, obiecał sobie, że będzie asertywny i nie pozwoli na ponowne nękanie go. Dlatego wszystkie próby dominacji musiał zdusić już w zalążku.
Mateusz był lekko zmieszany, chociaż sam nie wiedział dlaczego. Wiedział natomiast, że nowo poznany kumpel może się okazać naprawdę w porządku.
- Mówiłeś, że interesujesz się magią, a znasz jakieś sztuczki? - odezwała się dziewczyna
- Pewnie, pokazać wam jedną?
Oboje przytaknęli ochoczo. Młody iluzjonista wyjął z plecaka małą karteczkę i napisał coś na niej.
- Okej, gotowe. Uważajcie, na karteczce są cztery słowa. Za chwilę machnę nią wam przed oczami, a wy spróbujecie zapamiętać z niej jak najwięcej. Dobrze?
Znów przytaknęli. Byli wyraźnie zaciekawieni sztuczką.
Dawid wykonał szybki ruch ręką i schował kartkę.
- Dobrze, teraz mam dla was zadanie. Pomyślcie o jakimś słowie obojętnie jakimi, cokolwiek by to nie było zapamiętajcie swoje pierwsze skojarzenie... już?
- Tak.
- Więc o jakim słowie ...