Kobieca zazdrość
Data: 15.10.2021,
Kategorie:
samochód,
Zabawki
Brutalny sex
Autor: Baśka
... wodę i jakby od niechcenia przeciągnęłam się, jak to się mówi, żeby rozprostować kości.
No i właśnie w tym momencie wpadłam na pomysł, a może by tak Pupa. Sama się zdziwiłam, bo jakby uśmiechnęłam się sama do siebie, ponownie założyłam szlafroczek i poszłam obejrzeć samochód. Samochód stał w tym samym miejscu, fotele były odsunięte, więc zrobiło mi się ciepło miedzy nogami i wróciłam się, aby wziąć ręcznik i krem. Ale jednocześnie pomyślałam, że jak będę tak odchylona, to można też zaspokoić Cipkę, tylko nie wiedziałam, czym. Otworzyłam szafkę, wyjęłam kuferek i patrząc przez chwilę, wybrałam "Chłopka". Chłopek to moja pamiątką z "Urlopu na wsi" i jest to drewniany penis pięknie wyrzeźbiony o długości ok. 15 cm, ale przede wszystkim pięknie i w sposób naturalistyczny wyrzeźbiona jest główka o średnicy ok. 3,6cm. Pomyślałam, że będzie dobrze zapierał się o konsolę.
Ponieważ miała to być ćwiczona Pupa, to najpierw trzeba było ja dobrze umyć. Poszłam na piętro gdzie jest druga łazienka, tak jest kabina natryskowa, ale rączka od prysznica jest inna niż klasyczne. Jest to włoska bateria i nie było mi w głowie, że będzie tak wykorzystywana, kiedy ją kupowałam. Końcówkę natrysku stanowi 12cm rurka i średnicy 1,5cm. Około 1cm poniżej czubka, na boku, na długości ok. 5cm, w kilku rzędach są otwory, z których wycieka woda, tworząc ładny pióropusz. Ale akurat w tym momencie jest ona o tyle poręczna, że bez problemów mogę ja wsunąć w Pupę i puszczając odpowiednio ciepłą wodę ...
... dobrze ja umyć. Tak też się stało, weszłam do brodzika, zamknęłam drzwi, aby nie nachlapać, wypięłam Pupę tak, aby móc w nią swobodnie wsunąć ten natrysk i dobrą chwilę ja płukałam. Przez chwilę puściłam trochę mocniej i trochę cieplejszą wodę, to spowodował lekkie rozpulchnienie Pupy.
Wyszłam spod natrysku, szybko wytarłam się, aby nie trącić tego wewnętrznego ciepła, zarzuciłam szlafroczek, szybko zeszłam do sypialni, tam wzięłam ręcznik, krem i Chłopka i poszłam do garażu. No i zaczął się spektakl. Ustawiłam się nad konsolą, Cipka była już mocno podniecona tym, co ją czekało, więc aby jej podniecenie zaspokoić ładnie wsunęłam jej Chłopka. Zbyt gładko nie chciał wejść, ale przemówiłam do niego, aby się nie wyłupiał, bo i tak mu nic to nie pomoże, ma wejść do końca i wszedł. Jest on dosyć długi i cały się nie zmieścił, cześć go wystawała. Specjalnie się tym nie przejęłam, bo wiedziałam, że jak będę siadała to będzie musiał jeszcze trochę wejść.
Teraz już tak przygotowana nakremowałam gałkę, lekko przeciągnęłam rękę z resztką kremu po Pupie, wytarłam resztkę kremu w ręcznik, chwyciłam rękoma za pośladki i zaczęłam siadać na gałce. No i co, usiadłam, ale Pupa zaczęła stawiać opór. Więc przemawiając sama do siebie, tłumaczyłam jej, że to nie ma sensu, bo ja chce mieć ja w sobie. I chyba mnie zrozumiała, bo puściła i gałka zaczęła wsuwać się w jej czeluść. Po pewnej chwili nastąpiło coś niesamowitego. Kiedy rozciągałam pośladki, aby usadowić się na gałce, chłopek trochę wysunął ...