-
Historyczka
Data: 15.10.2021, Kategorie: Mamuśki Autor: Łukasz Jędrzejkiewicz
Jak większość chłopaków w moim wieku interesowały mnie dziewczyny. W szkole na przerwach obserwowałem jak chodzą kręcąc swoimi seksownymi tyłeczkami. Moja uwaga była skupiona przede wszystkim na Karolinie. Nie była to najpiękniejsza dziewczyna w szkole za którą wszyscy by się oglądali, ale miała coś co przyciągało mój wzrok do niej. Wieczorami zanim zasypiałem i masturbowałem się wyobrażałem sobie że to właśnie z nią się kocham. Wyobrażałem sobie jej nagie piersi które nie były małe, ale też nie były przesadnie duże, jej nagi tyłeczek i cipkę. Wyobrażałem sobie jak może wyglądać naprawdę, ponieważ nigdy nie widziałem jej nagiej, jedynie kiedyś jak miała ubraną krótką spódniczkę dostrzegłem niewielki fragment jej białych majteczek. Siedziała wtedy na jednej z ławek które były rozstawione wzdłóż korytarzy.Jestem chłopakiem który zafascynowany jest historią, szczególnie okresem drugiej wojny światowej, znałem dokładnie cały przebieg kampanii wrześniowej, bitwy o Anglię, wielu bitw jak choćby obronę Wizny. Dzięki takim zainteresowaniom i mojej dużej wiedzy na ten temat szybko zdobyłem przychylność naszej nauczycielki od historii. Zdarzało się że kiedy klasa chciała uniknąć pytań, czy kartkówki zagadywałem ją i w taki sposób mijała nawet cała lekcja.W tym roku pierwszy raz była organizowana olimpiada wiedzy z tego właśnie okresu. Pani Agata wyznaczyła mnie najpierw na reprezentanta klasy, następnie szkoły i w końcu miasta. Pani Agata była nauczycielką która pracowała w zawodzie ...
... bardzo krótko, była zaledwie trzy lata po studiach. Ją również fascynował ten sam okres w historii co mnie. To właśnie chyba dlatego potrafiliśmy na lekcjach prowadzić zacięte dyskusje o różnych bitwach, kampaniach czy znanych dowódcach. Musiałem się jednak przygotować do tego co niebawem miało nastąpić czyli olimpiady na szczeblu można by rzec wojewódzkim. To był ostatni i finałowy etap, tylko w naszym województwie był organizowany ten konkurs. Pani Agata zaproponowała że możemy się spotkać kilka razy u niej, tak jakby na korepetycjach gdzie moglibyśmy spokojnie podyskutować na tematy które mogą pojawić się na olimpiadzie. Ustaliliśmy że spotkamy się cztery razy dwa tygodnie przed terminem testu.Pierwszy raz kiedy Przyszedłem do domu mojej nauczycielki nie wskazywał zupełnie na to co miało wydarzyć się później. Usiedliśmy w jej pokoju i rozłożyliśmy na stole różne mapy oraz książki w których znajdowały się informacje o mniej znanych akcjach z okresu wojennego. Oczywiście rozmawialiśmy na ich temat, szukaliśmy dodatkowych informacji. W końcu po dwóch godzinach uznaliśmy że pora skończyć ponieważ nie ma co przeładować mózgu jednorazowo nadmiarem informacji.Przed drugim spotkaniem zostały potwierdzone informacje o nagrodach które czekały na uczestników. Pierwszą z nich był tygodniowy wyjazd z opiekunem do Gdańska, na Hel, Warszawy i Wrocławia. Druga nagroda była także interesująca ponieważ była to wizyta w muzeum powstania warszawskiego wraz ze spotkaniem z ostatnimi żyjącymi ...