Marzena - akt pierwszy.
Data: 19.10.2021,
Kategorie:
Mamuśki
Autor: Xavier
Mam na imię Karol i mam dwadzieścia siedem lat. Jestem przedstawicielem handlowym. Dużą część mojego dnia, spędzam w aucie odwiedzając moich klientów.Pewnego dnia jadąc już do domu, naszła mnie ochota na kawę. Nie myśląc dużo, zajechałem na stację benzynową.Stacja jest koło mojego domu więc mam do niej pewny sentyment. Może też dlatego, że pracuje tam Marzenka.Marzenka to czterdziestopięcioletnia piękna kobieta o czarnych długich do piersi włosach , zadbana, zawsze uśmiechnięta z naprawdę dużym ale nie do przesady biustem. Te piękne cycuszki zawsze schowane za firmowa koszulą. Na moje szczęście jak i pewnie innych klientów, Marzenka nie była w stanie zapiąć wszystkich guziczków do końca. Co zawsze mnie podniecało. Wielokrotnie rozmawialiśmy sobie na różne tematy, lubiłem z nią tak sobie gawędzić. Wiedziałem że jest samotna i ma dorosła córkę która już z nią nie mieszka. Czasem sobie nawet pozwalaliśmy na mały flirt. Stojąc przy kawiarce, Marzenka podeszła do mnie i wypaliła.- Część, mamy nowe nagrody z katalogu, myślę, że coś byś znalazł dla siebie.- Ooo no dobra. Coś poszukam. Może alkomat jest? - odpowiedziałem.- Jest, nawet dwa. Daj kartę, zobaczę czy Ci starczy punktów.Marzenka przeciąga kartę przez czytnik- No no, nazbierałeś tego. To co zamówić Ci? - powiedziała.- Dobra, zamów mi proszę ale daj znać smsem jak dojedzie. Bo wasz system nie zawsze działa.Pożegnałem się i pojechałem do domu. Tego wieczoru, musiałem sobie ulżyć. Nie mogłem zastąpić niczym widoku Marzenki. ...
... Musiała zacząć coś ćwiczyć, albo to kwestia spodni bo jej tyłek wyglądał kosmicznie. Byłem przekonany że musi mieć wielu adoratorów. Moim zdaniem marnowała się na tej stacji. Spokojnie mogła robić karierę modelki.Następnego dnia, dalej miałem Marzenkę w głowie. Jakoś nie mogłem się skupić. Po powrocie do domu, zrobiłem sobie obiad i usiadłem do Internetu.Z lekkiego letargu wybudził mnie sms"Część, Twoja nagroda już czeka na stacji do odbioru"Wiadomość była okraszona zdjęciem Marzenki trzymającej moja nagrodę.Jednak co mnie zaciekawiło, miała o guzik więcej rozpięta koszule co sprawiało, że było widać jej kawałek stanika.Wiedziałem, że zrobiła to specjalnie.Więc odpisałem taktycznie"Dziękuję bardzo, mam nadzieje, że jak będę jutro odbierać to wręczy mi go ta piękna modelka ze zdjęcia"Odpisała mi tylko emotikona uśmiechu.Kolejnego dnia zjawiłem się na stacji aby odebrać swoją nagrodę. Oczywiście przywitała mnie piękna Marzenka."Czekałam na Ciebie cały dzień, proszę tu jest Twoja paczka. Podpisz mi jeszcze to i przekazuje komisyjnie nagrodę"Po dograniu formalności i zeskanowaniu karty dodała jeszcze-to co, teraz trzeba się napić drinka i testować zabawkę.Pomyślałem, że to może być moja szansa.Więc wypaliłem.-Brzmi jak zaproszenie, nie jestem w stanie odmówić - po czym się zaśmiałem w oczekiwaniu na dalszy rozwój wydarzeń.Uśmiechnęła się tylko do mnie i rzuciła krótkie - może - przygryzając wargę. Po czym wszedł inny klient i Marzenka musiała zająć się dalszą obsługa.***Po powrocie ...