Czyja sperme chce
Data: 21.10.2021,
Kategorie:
Zdrada
Autor: balajka
... czułam jak ocierał się o moją mokrą pipkę, by pokryć go sokami. W tym momencie jednak zapaliło się światełko i przypomniało, że jestem tuż przed owulacją, w najbardziej płodnym momencie cyklu. Woląc być szczera powiedziałam:- Nie biorę tabletek.- Mam iść do sklepu?Pamiętałam, że nie najlepiej reagował na prezerwatywy, więc tylko cicho mu odpowiedziałam:- Nie. Po prostu wyjmij długo przed czasem.- Ok.I w tym momencie poczułam jak wszedł cały, od samiutkiego końca. Zaczął ruszać się miarowo, co raz szybciej i szybciej. Zaczęłam co raz głośniej jęczeć. Czułam jak naciska mi na wejście do macicy. Sięgnęłam ręką do łechtaczki i zaczęłam ją ocierać, co spowodowało że natychmiast doszłam. Wydałam z siebie głośne krzyki. Krystian pchał co raz mocniej, i mocniej. W ogóle nie patrzył czy jest delikatny w tym co robi.- W pace codziennie waliłem do twojego zdjęcia Sylwia.Może się to wydawać dziwne, ale w tym momencie poczułam jakby to był najlepszy komplement na świecie.Nagle poczułam uderzenie w pośladki. Miałam budowę gruszkową, więc piersi raczej małe, ale od pasa w dół, uda i pośladki bardzo duże. Nigdy nie wiedziałam dlaczego, ale obydwu moich kochanków moja pupa bardzo podniecała. Zresztą bardzo lubię klapsy, więc gdy on co raz mocniej nawalał w to samo miejsce, aż bolało i zrobiło się czerwone, ja co raz mocniej wpychałam się pośladkami w jego krocze. W końcu, przy którymś mocniejszym klapsie wyskoczyłam do przodu, a penis wyskoczył z mojej waginy. Aaał, pisnęłam.Już po chwili ...
... jednak, role się zamieniły. On położył się na kanapie, a ja dosiadłam go i zaczęłam ujeżdżać. Co raz szybciej i szybciej kołysząc pośladkami w przód i w tył, przerywając tylko na kolejne orgazmy, od których mieszało już mi się w głowie. Chcąc jeszcze mocniej przyspieszyć, jeszcze głębiej go poczuć, stanęłam na palcach i zaczęłam skakać po jego kutasie. Pchałam do granic możliwości, aż złapał mnie za udo, a ja, wyrwana jakby z transu spojrzałam w dół, na twarz mojego byłego.- Zaraz dojdę, wstań - powiedział.Na słowo dojdę zrobiło mi się gorąco w środku. A co jeśli? Gdzieś w sercu jednak, wbrew rozumowi zrodziła się myśl: chcę jego dzieci, nie Julka, chcę silnego syna lub córkę, który w przyszłości ma być taki jak ojciec. Groźnych, ale pewnie kroczących przez świat.Usiadłam na kutasie, wbijając się jeszcze głębiej, po same jaja.- Dojdź we mnie - wyszeptałam. Poczułam uczucie wstydu, wyrzuty sumienia, ale było na to za późno. Już zdecydowałam.- Co jeśli zajdziesz? - spytał niepewnie.- To urodzę panu szczenięta - mruknęłam, gryząc go w ucho. Zaraz po tym złapał mnie za szyję i lekko przydusił, a ja poczułam jednoczenie jak ciepło spermy rozpływa się po mojej cipce, wpływa do macicy, inna część wypływa mi prosto na jego krótkie włosy łonowe.- Jesteś już moja, moja suka, zrobię ci bachora - wydusił w spazmie swojego orgazmu.Leżeliśmy potem przytuleni jeszcze chwilę, a ja myślałam nad konsekwencjami tego co zrobiłam. Nadal chcę by Julian wychowywał moje dzieci, ale nie chcę by były ...