Złota fantazja (II)
Data: 27.10.2021,
Kategorie:
Fantazja
kuzynki,
pissing,
Masturbacja
petting,
Autor: darjim
... że przeżywają takie emocje, jak ja. Traktowały jednak całą sytuację jakby była najbardziej naturalną na świecie i nic dziwnego w niej nie znajdowały.
Nie wiedziałem już co o tym myśleć.
Stanęliśmy więc jeszcze bliżej siebie i objęliśmy się czule. Ania włączyła samowyzwalacz i skierowała obiektyw w stronę lustra.
Zabrzmiał dźwięk migawki. Potem jeszcze kilka, bo kilka zdjęć wykonaliśmy dla pewności i aby wybrać to jedno najlepsze..
Ale o tym mieliśmy pomyśleć dopiero jutro i jutro wspólnie dokonać selekcji.
Teraz leżeliśmy już w moim łóżku. Ania po mojej lewej a Hania po prawej stronie. Były przytulone mocno do mnie. Obie opierały swoje policzki o mój tors, a dłonie na moim brzuchu. Ja zaś położyłem dłonie na pupach moich kuzynek. To byłaby wspaniała pozycja do spania, ale nikt nie zamierzał tutaj spać. Ja na pewno nie!
…..
Leżeliśmy więc już w moim łóżku. Ania po mojej lewej, a Hania po prawej stronie. Obie opierały policzki o mój tors, a dłonie położyły na moim brzuchu. Ja miałem dłonie na pośladkach moich kuzynek. Piękne i wspaniałe było to połączenie. Ja i dwie piękne, młode zgrabne dziewczyny pełne młodzieńczego powabu i seksapilu. To była mieszanka wybuchowa. Ja w każdym razie czułem się, jak na beczce prochu dodatkowo żonglując laskami dynamitu. Wystarczył tylko jeden nieostrożny ruch, aby wszystko wyleciało w powietrze. W szczególności ja. Nawiasem mówiąc: niewiele mi do tego brakowało. Byłem przygotowany na to, że w każdej sekundzie może rozlec ...
... się wielkie BUM!!!
Serce waliło mi, jak młot. Ciśnienie, jak zwykle ostatnimi czasy, wariowało osiągając zawrotne wyniki godne zapisania w Księdze Rekordów Guinnessa.
Byłem w raju i to w raju przez duże R.
- O czym myślisz? – spytała Hania podnosząc głowę i spoglądając na mnie.
- O was, o mnie, o nas, o tym wszystkim, czego tu doświadczamy i jakie to wszystko jest wspaniałe. Wprost słów mi brakuje, aby dokładnie to wyrazić. To takie wręcz nie do określenia.
- Nam jest wspaniale.
- Mnie także. Boję się, że to wszystko mi się śni i że za chwilę się obudzę...
- Nie będzie chyba tak źle – przerwała mi Ania – Bo nawet, jeśli się obudzisz, to będziemy przy tobie.
- Tak - potwierdziła Hania –Zawsze będziemy choćby nie wiem co...
- I kto miał stanąć na przeszkodzie.
- Na to liczę i bardzo tego pragnę. Dziękuję więc wam za to.
- Jesteś tylko nasz i nie oddamy cię nikomu.
Wow. Cóż za słowa i deklaracje!? Bardzo przyjemne dla ucha. Byłem pod wielkim wrażeniem. Ciekawiło mnie jednak co z nich zostanie za jakiś czas? Ale po co o nich teraz myśleć i zastanawiać się nad sensem? Trzeba zrywać owoce na bieżąco.
- Dziewczyny - odezwałem się ściszonym głosem – Przeproszę was na krótką chwilę. Muszę do ubikacji.
Nieoczekiwanie przemówił przeze mnie mocz i musiałem rozwiązać ten problem.
- Ok - powiedziały robiąc mi miejsce.
- Możemy pójść z tobą? – spytała Hania.
- Proszę!? - przez chwilę wydawało mi się, że źle usłyszałem.
- Możemy iść z tobą? ...