Oboz sportowy: Sandra
Data: 27.10.2021,
Kategorie:
Brutalny sex
Autor: Xavier
... mieszał się teraz delikatny zapach wina i jej słodkich perfum.- naleje nam Pan wina do kieliszków stojących na stole? - powiedziała patrząc mi w oczy - i dwie kostki lodu jeśli można - dodała muskając językiem kącik swoich ust, uśmiechając się do mnie na końcu.- jak najbardziej! Chenin Blanc dobre winko. Idealne do krewetek - odparłem chwalącym głosem.- siadajmy do stołu, ja jestem już też mega głodna - powiedziała stawiając głębokie talerze z pysznymi krewetkami - ale zanim to zrobimy, chciałabym - wzięła kieliszek i podała mi, biorąc jednocześnie swój do ręki - mówmy sobie na Ty, proszę.- z wielką przyjemnością - odparłem- Sandra- Piotr Stuknęliśmy się kieliszkami po czym nasze twarze zbliżyły się do siebie dając sobie buziaki- trzeci w czółko! - odparłem lekko rozbawiony.-muahh proszę bardzo - pocałowała mnie w czoło - siadajmy już jeść, smacznego! - usiadła wygodnie wkręcając się tyłeczkiem w krzesło. Ja także usiadłem do stołu, muszę przyznać że Sandra miała naprawdę wygodne krzesła.Krewetki były świetne.- mmmmm rewelacyjne krewetki, przyznaje, że lepszych nie jadłem. A chciałbym powiedzieć, że byłem kiedyś we włoskiej restauracji i tam nie były takie dobre jak Twoje! - odparłem wkładając sobie kawałek krewetki do ust.- cieszę się, że Ci smakują. Chciałam się odwdzięczyć za pomoc z Frankiem. - powiedziała, biorąc łyka wina.- nie ma problemu, za takie krewetki mógłbym jechać jeszcze raz na taki obóz - zaśmiałem się robiąc śmieszna minę. Rozmawiało nam się bardzo ...
... swobodnie, Sandra opowiedziała mi o tym jak radziła sobie po stracie męża. Jak Franek to wszystko przeżył, jak musiała zbudować swoje życie od nowa. Widać było, że udało się jej to wszystko ogarnąć. Była naprawdę wyjątkowo silną babeczką. Nasza rozmowa nie toczyła się jednak tylko po ciężkich tematach , rozmawialiśmy także na bardziej przyziemne tematy, jak ostatnia afera w polityce czy o filmach, oboje bardzo lubiliśmy horrory więc sporą część rozmowy poświęciliśmy kinematografii. W między czasie, poprosiłem o dokładkę krewetek, widziałem jak taki prosty gest dał dużo radości Sandrze. Rozmawialiśmy w najlepsze, gdy poczułem na swoim kolanie dotyk. Pomyślałem sobie, że nie dam nic po sobie poznać. Opowiadałem właśnie śmieszna anegdotkę z obozu gdy jej stopa coraz śmielej mnie dotykała. Bardzo mnie to podniecało, niby przypadkiem, upuściłem swoją serwetkę na podłogę. Nie zwlekając za długo, schyliłem się po nią, zaglądając jednocześnie pod stół, moje oczy skierowały się na jej nogi, te nagle się rozchyliły a pojawiająca się ręka podciągnęła delikatnie do góry sukienkę. Moim oczom ukazała się, piękna i soczysta cipka Sandry, nie miała na sobie żadnych majteczek. Mój przyjaciel w spodniach zareagował bardzo szybko rozpychając się w bokserkach. Podniosłem serwetkę i położyłem ją z powrotem na stole.- masz bardzo piękne... nogi Sandro - powiedziałem lekko uśmiechając się, nie zdradzając jak bardzo się podnieciłem tym co zobaczyłem przed chwilą.- a co byś powiedział, abyśmy przenieśli się ...