1. Jak kurwa męska Arletka przeżywała majowy weekend


    Data: 03.11.2021, Kategorie: Anal BDSM Hardcore, Autor: transmasomax

    ... wykonany krwawymi, ociekającymi literami. Głosił on: „ XI WARSZTATY SABATU SEKSU SADYSTYCZNEGO” A więc wszystko stało się jasne i bardziej mnie wystraszyło. Pracując w klubie czy agencji Pana za granicą słyszałam kilka razy o takich warsztatach. Nie były to raczej przyjemne opowiadania.
    
    - Patrzcie, przecież to męska kurwa-krowa Princes Arlette Pana R…. Ta samo co występuje w klubie „Inferno Hole” i agencji „Blue Angel” – Wyrwał mnie z otępienia czyjś donośny głos.
    
    - Tak, tak. To ta sama. Poznaje, poznaje. – Odezwały się głosy potwierdzenia.
    
    Zostałam rozpoznana, co mnie nie zdziwiło wcale.
    
    Pan i Pani gospodarze warsztatów podeszli do mnie. Podprowadzili bliżej.
    
    - Tak jest! To jest ta właśnie krowa! Powitajcie jedną z niewielu męskich krów nadających się do ekstremalnego seksu sado-bdsm! Powitajcie Pinces Arlette! Dzisiaj ta krowa jest wasza za darmo! – Zwołał donośnym głosem Pan.
    
    Rozległy się oklaski i gwizdy gości. Zostałam zaprowadzona w pobliże stołu z głowami. Musiałam wejść na szeroki podest i uklęknąć. Klęczałam w rozkroku z podrygującym, dzwoniącym, sztywnym, sinawym seksem na wierzchu. Podłużny worek leżał na podeście. Kolana szybko zaczęły boleć a nie mogłam usiąść na dupie w żaden sposób bo pod dupą z podestu sterczały ostre szpile i próba siadania musiałaby się skończyć nadzianiem na nie. Goście mogli podchodzić i macać „eksponat” w dowolny sposób. Tak więc rozpoczął się seks sadystów.
    
    SEKS SADYSTÓW
    
    Nie ma możliwości i nie jestem w stanie ...
    ... opisać tu wszystkich zabiegów i seksu jakim poddawani były chłopco-dziewczyny. Więc skupię się raczej na sobie a i to raczej w nieco łagodnej formie pomijając bardziej sadystyczne tortury seksualne. Ponieważ to był pierwszy dzień i to był jakby zapoznawczy wieczór, przy grillu, drinkach itp., chociaż większość się dobrze znała, więc nie było ani wykładów, dyskusji czy zaawansowanych praktyk seksualnych. Tego wieczora, do późnych godzin, dominował normalny, choć brutalny seks polegający głównie na ruchaniu w wybrane otwory i chłostach. Jednak jak się okazało mnie to nie dotyczyło! Ja i pozostali przeznaczeni do seksu mieliśmy wymalowane na czołach numery. Ja miałam numer „1” a ostatnia chłopco-dziewczyna nr. „13”. Goście zapisywali się na kolejkę do seksu z wybranym numerem. Do układania, mocowania i asystowania przy seksie służyło kilka męskich niewolników. Nadzy w obrożach na szyjach byli bardzo źle traktowani. Na porządku dziennym były ciągłe chłosty ich. Teraz niewolnicy brali po kolei chłopco-dziewczyną i mocowali ciało w odpowiedniej pozycji. Te, co miały przeznaczone do seksu odbyty i pizdy były mocowane na „ściankach”. „Ścianka” jest to drewniana ławka zakończona z jednej strony pionową, drewnianą ścianką posiadającą otwór, w którym mocuje się ciało rozciągnięte na ławce. Od strony zewnętrznej ścianki nogi są szeroko rozwierane, unoszone wysoko do góry i mocowane do ścianki w kostkach. W ten sposób dupa jest rozwarta, wypina odbyt lub pizdę albo obie na raz. Głowa ...
«12...111213...34»