Chore dziecko (I)
Data: 09.11.2021,
Kategorie:
żona,
Sex grupowy
Autor: sowa07
... miała dreszcze po orgazmie i chyba nawet nie widziała, że
Paweł na nią tak patrzy.
- O Boże, dlaczego mnie nie obudziliście?! - prawie krzyknął Paweł
Dopiero wtedy Ela oprzytomniała.
- A Ty co się gapisz, lepiej odwróć się na plecy, bo przez ten sen masz je okropnie czerwone. Trzeba używać olejku do opalania! - udawała, że nic się nie stało.
- No jaka Ty mądra jesteś! A niby kto miał mi te plecy nasmarować? Robuś? Wątpię, żeby się zgodził!
Ela chcąc zmienić temat i nie okazać swojego zakłopotania, dalej brnęła w podjęty temat.
- To kładź się na tych plecach. Wysmaruję Cię.
Paweł posłusznie obrócił się brzuchem do góry. Ela kucnęła na kolanach i nabrała olejek na dłonie. Aby nasmarować Pawła musiała się lekko pochylić i wypiąć do mnie tyłek. Stringi miała cały czas przesunięte, czego chyba z nerwów nie zauważyła. Zaczęła smarować Pawłowi brzuch. Jej piersi pięknie falowały tuż nad nim. Paweł patrzył na nie zahipnotyzowany. Nagle zauważyłem, że ze środka jej muszelki zaczyna wypływać moja sperma. Delikatnie by jej nie spłoszyć i by nie wzbudzić zainteresowania Pawła, lekko zacząłem rozsmarowywać efekt mojego orgazmu po jej udzie. Ela lekko drgnęła, ale zrozumiała dopiero co się stało. Jeszcze bardziej nachyliła się nad Pawłem, aby ułatwić mi potajemne rozsmarowanie. Nie przewidziała jednak, że przez to dotknie piersiami Pawła w brzuch. Paweł nie zareagował słownie, jego majtki zaczęły jednak pokazywać, że cały ten masaż z użyciem nie tylko rąk zaczyna ...
... działać i na niego. Widok odsłoniętej małej mojej żony, piersi dotykających Pawła, wreszcie jego mocno już stojącego w kąpielówkach penisa zaczął działać i na mnie. Pomimo niedawno odbytego stosunku znowu miałem wzwód, a proces rozsmarowania spermy po udzie przeistaczał się z wolna w pieszczenie żony po wilgotnej dziurce. Każdy z nas udawał, że nie widzi co się dzieje z pozostałymi, by nie skończyć tej magicznej chwili. Zacząłem co raz odważniej dotykać żonę, aż w końcu zdecydowałem się włożyć w jej małą palec. Zauważyłem, że Ela drgnęła, a jednocześnie zaczęła co raz niżej smarować Pawła. Jej dłoń przesuwała się z klatki piersiowej na brzuch, a ruchy stały się szybsze i mocniejsze. Widząc jej brak sprzeciwu zacząłem poruszać palcem szybciej i głębiej. Paweł nie mógł się nie domyślić co robię, tym bardziej, że mógł to i owo dojrzeć. I znowu Ela nas zaskoczyła. Nagle zerwała się na nogi i krzyknęła na nas:
- Wstawać lenie i śpiochy! Paweł Ty przecież tak chrapałeś, że wygoniłeś chyba wszystkie ptaki z lasu. Czas na przebudzenie. Myślę, że woda zrobi nam wszystkim dobrze. Wstawajcie.
Paweł przeklął pod nosem:
- Ty nas wykończysz. Nawet mnie dobrze nie nasmarowałaś. Zostało pół brzucha i nogi. I to ma być pomoc.
- Ok. nasmaruję Ci resztę ale obiecujecie, że pójdziecie się ze mną popluskać?
- Obiecujemy! - krzyknął Paweł.
- To pójdziecie razem, a ja pójdę po piwo - odpowiedziałem Eli. Domyśliłem się, że po raz kolejny przestraszyła się konsekwencji i w ostatniej ...