1. ONE czesc 9


    Data: 13.11.2021, Kategorie: Brutalny sex Autor: Jan Sadurek

    ... którą oglądali się wszyscy faceci obciągała mu kutasa – to było spełnienie jednego z marzeń tego wieczoru. Donata pracowała nad jego penisem bardzo intensywnie, w pewnym momencie wstała nagle.- Pierdolić loda, ładuj mi do cipy, moja pizda zapragnęła twego wielkiego chuja! - jej wulgaryzm jeszcze bardziej podniecił chłopaka.- A gumki masz?- Mam, mogą być poziomkowe? - wyjął paczkę z kieszeni- Poziomkowe, moje ulubione, trafiłeś – zręcznie rozpakowała prezerwatywy, otworzyła jedną i wprawnym ruchem założyła na obnażony wcześniej narząd Jana.Odwróciła się tyłem, zadarła suknię i odsunęła na bok pipki trójkącik materiału od stringów, wypięła się w stronę sterczącej pyty.- Na co czekasz? Ładuj chuja w pizdeczkę, póki mam na niego ochotę!Jan załadował. Wszedł mocno, gwałtownie, do samego końca. Ruchał swoim zwyczajem – metodą tłoka, mocno i w równym tempie. Orgazm przyszedł niespodziewanie szybko. Donacie ugięły się nogi, zaczęła cichutko kwilić, żeby w sekundę później niemal ryknąć pełnym głosem. Następnego dnia dowiedział się od kolegów, że ktoś zerżnął na imprezie piękną panią Donatę, bo wszyscy słyszeli jej słynny już orgazmiczny ryk... Teraz jednak podniósł ją trochę, chciał się spuścić, ale nie pozwoliła na dalszą penetrację. Szybko odwróciła się przodem do Jana, uklęknęła przed nim i zdjęła gumkę z kutasa.- Masz mnie napoić – zażądała, obejmując żołądź ustami.Po krótkiej chwili nie nadążała z połykaniem spermy. Kilkanaście sekund później obcierając usta chusteczką ...
    ... szła na salę, do bawiących się imprezowiczów. Jan próbował jeszcze kilka razy nawiązać z Donatą jakikolwiek kontakt, ale bezskutecznie. Kilka dni później też próbował; dzwonił do niej, był kilka razy pod jej domem, ale nie wpuściła go. Miał wielką ochotę normalnie ją wyruchać, szybki seks nie satysfakcjonował napalonego mężczyznę. Dowiedział się później, że chwaliła go jako kochanka obdarzonego wielkim kutasem, ale nie spotkała się z nim już nigdy. Jan uznał, że jest to jego jedna z większych porażek w zdobywaniu kobiet. Co z tego, że ją kiedyś tam zerżnął na stojąco, ale to ona tego chciała, gdyby nie jej ochota – nigdy by do tego nie doszło... Jan absolutnie nie był wiernym mężem. Następna okazja nadarzyła się już wkrótce.Kolejny raz zmienił pracę, zaczął „wozić ludzi”. Miał dość pracy korporacyjnej, dość niewyrozumiałych, niekiedy nawet głupich przełożonych. Miał dość wyścigu szczurów, podkopywania przez ludzi, którzy nazywali się jego kolegami... Musiał zmienić coś w życiu, bo nie widział sensu w dalszej egzystencji korporacyjnej, czuł się zupełnie wypalony. Praca taksówkarza była nawet dość ciekawa, dawała sposobność poznania nocnego życia miasta, z jego blaskami i cieniami. To były czasy, kiedy taksówkarz zarabiał bardzo dobrze, stać go było na wiele więcej, niż do tej pory. Woził klientów, klientki, pary, rodziny. Pracował tylko w nocy, bo lepszy był zarobek, ciekawsza praca, interesujący ludzie. Poznawał klientów, zawoził ich do domów, pamiętał, gdzie mieszkają. A ...
«12...891011»