-
ONE czesc 9
Data: 13.11.2021, Kategorie: Brutalny sex Autor: Jan Sadurek
... najważniejsze, że znalazł spokój ducha, wreszcie mógł normalnie funkcjonować. Miał różne kursy. Oprócz gotówki zapłata w naturze też nie była rzadkością. Jechał za szynkę, za kiełbasę swojskiej roboty, za kanister paliwa… Bywały też propozycje dowiezienia za seks, ale tych starał się unikać, wolał sam wybrać kobietę, z którą chciał się kochać. Miejscowy półświatek, co było dla Jana zaskoczeniem ściśle współpracował z taksówkarzami, zresztą tak samo, jak policjanci; i jedni i drudzy korzystali z usług „transportowych”, z ich spostrzegawczości, a polegali na taksówkarskiej dyskrecji. Zdarzało się, że był jakiś jeden telefon z postoju na komendę policji i następnego dnia funkcjonariusze „wykazywali się wysoką wykrywalnością i skutecznością interwencji”. Dzięki temu w przypadkach kontroli z zewnątrz - a często wpadała drogówka z wojewódzkiej – miejscowi gliniarze dawali wcześniej cynk na postoje i wszyscy kierowcy nie do końca przekonani o sprawności swych pojazdów i ich kompletnym wyposażeniu (że o legalizacji taksometrów nie wspomnę!) mogli odpowiednio wcześniej zakończyć pracę i odjechać do domów. Jak widać – korzyści były obustronne. Przez pewien czas woził dwie dziewczyny na drogę międzynarodową – najczęściej w pobliże zajazdów. Płaciły naprawdę bardzo dobre pieniądze, poza tym miał kilka godzin czasu dla siebie, mógł wtedy normalnie pracować, zabierając klientów z postoju. Nad ranem wracał po zmęczone kobiety i zawoził je do domów. Trwało to kilka miesięcy, zarobki w tym czasie miał rewelacyjne. Niestety – skończyło się, bo jednak działalnością panienek zainteresowały się odpowiednie organa i dziewczyny musiały ograniczyć swą aktywność...