1. Moja asystentka


    Data: 21.11.2021, Kategorie: Romantyczne Autor: Jan Sadurek

    ... posłuchałam, ale jak nakryłam tego gnojka w moim łóżku, w moim mieszkaniu z moją najlepszą przyjaciółką, to nie wytrzymałam, wywaliłam ich za drzwi i tyle go widziałam...- To też przykre. Długo byliście razem?- Cztery lata, mieliśmy wspólne plany, zamierzenia i wszystko się zawaliło, bo on tylko kutasem myśli... Na takich rozmowach zeszła nam droga do filii, po trzygodzinnym pobycie wracaliśmy. No i stało się. W jakimś lasku niespodziewanie wyskoczyła na drogę sarna i mimo, że nie jechałem szybko nie zdążyłem wyhamować i walnąłem w biedne zwierzę. Biedactwo wbiło się pod maską, spod której wydobyły się kłęby pary, zgasły światła i auto nie nadawało się do dalszej jazdy. Cóż było robić. Zadzwoniłem po pomoc drogową i auto zastępcze, ale nie było zasięgu! Staliśmy tak w tym lesie, robiło się coraz później, zapadały ciemności. Po jakimś czasie – cud! Jechało jakieś auto, zaczęliśmy machać jak opętani, samochód zatrzymał się i wyszedł z niego... policjant, bo to był radiowóz.- Dzień dobry, sierżant Gruszecki, co się stało?- Dzień dobry, panie sierżancie – też przedstawiłem się – jak widać, wyskoczyła sarna i nie mam możliwości dalszej jazdy. Komórki bez zasięgu, nie mamy możliwości ściągnięcia pomocy, a do domu ponad trzysta kilometrów.- Hmmm. Jedyne, jak mogę wam pomóc, to podjechać z wami do miasteczka, jest tam fajny, czyściutki hotelik z miłą obsługą. Wiem, bo prowadzi go moja żona. Auto możemy ściągnąć na parking przy komisariacie, a jutro od rana możecie zacząć ...
    ... działać. Teraz po nocy to chyba nie ma sensu – rzeczywiście, na dworze zrobiło się zupełnie ciemno. Zepchnęliśmy auto na pobocze i kilka minut później meldowaliśmy się w hotelu "Sparta". Tak, jak mówił policjant, było to przytulne, czyściutkie miejsce z bardzo ładnymi pokojami. Wziąłem dwa, recepcjonistka poinformowała nas o możliwości zejścia na kolację i rano na śniadanie, które było w cenie pokoju. Umówiłem się z Teklą za godzinę w restauracji, a sam zamknąłem się w pokoju, rozebrałem i wszedłem pod prysznic. Musiałem spłukać z siebie emocje całego dnia. Przebrałem się w luźne ciuchy i zszedłem na kolację. Chciałem być trochę wcześniej, miałem ochotę na solidnego drinka, a nie chciałem, żeby widziała to sekretarka. Napojony dobrym alkoholem czekałem na dziewczynę. Jakież było moje zdziwienie, kiedy zobaczyłem ją w podobnych ciuchach, jak wtedy, w galerii na zakupach.- Wyglądasz trochę inaczej, niż zwykle.- Oj, przepraszam, nie podoba się panu? - aż się zarumieniła.- Skądże, jest super. Skąd wzięłaś ciuchy, nie masz walizki.- Ale mam swoją torbę, a w niej wszystko, co trzeba na wyjazd, nawet jednodniowy. Już kiedyś przekonałam się, że trzeba być przygotowaną na dłuższą podróż...- Proszę, wybierz z karty, co chcesz jeść, ja już zamówiłem. Kolacja przebiegła niezwykle szybko, to znaczy tak mi się zdawało. Wypiliśmy po kilka lampek wina, całą butelkę zabrałem do swego pokoju. Przypomniałem sobie, że będą "Psy" w tv, a że odbiornik był w pokoju Tekli, to zapukałem do jej drzwi. Po ...
«12...456...9»