1. Moja asystentka


    Data: 21.11.2021, Kategorie: Romantyczne Autor: Jan Sadurek

    ... nabijała się na twardego drągala tkwiącego w dupce.- Boże, jak mi dobrze, tak, tak rób, mocno, proszę cię wyruchaj mnie tak, żebym nie mogła usiąść. Tak, rozwal moja dupcię tak... tak... tak...- Cichutko, maleńka, Hubercik zadba o ciebie, będziesz jeszcze w niebie, obiecuję.- Tak, wyruchaj mnie, nie oszczędzaj, tylko ruchaj...Złapałem ją pod udami, podniosłem, sam wstałem, zaraz usiadłem na krześle, mając dziewczynę przed sobą. Oparła się stopami o podłogę i podskakiwała ciągle na mych biodrach jeszcze mocniej nabijając się pupą. Pieściłem twarde cycuszki, całowałem smukły karczek, szyję, całowałem i lizałem malutkie uszy; odwróciłem zgrabną główkę w swoją stronę, zwarliśmy się w pocałunku. Uniosłem szczupłe biodra i naprowadziłem kutasa na różową szparke pipki, pomału opuściłem ją i nabiłem na twardego przyjaciela.- Jezu, zaraz zwariuję, kocham tego twego chuja, jest wspaniały, wypełnia mnie całą, tak pchaj go do końca, zerżnij mnie mocno, daj mi go tyle, żebym się zsikała z rozkoszy. Ooooo... Tak, jesteś wspaniały, mocno, mocniej!- Już maleńka moja, zaraz dotrzesz do celu.Tak sobie szepcząc i stękając ruchaliśmy się jak króliki. Zaczął się znowu miłosny taniec, dziewczyna skakała na kutasie i wrzeszczała w poduszkę, którą profilaktycznie przydusiłem do skrzywionej grymasem rozkoszy buzi. Nagle znieruchomiała, kilka sekund później zaczęła dygotać, trząść się i podrygiwać. Rzucała przy tym głową, targała dłońmi włosy, wreszcie uspokoiła się i tylko cichutko pojękiwała.- Matko, jak mi tego brakowało! - wyszeptała po dłuższej chwili, cały czas siedząc na mych biodrach w kutasem tkwiącym w pipce – dziękuję ci bardzo za tę rozkosz, byłam w kosmosie...- To nie koniec, moja droga, to przeludium, czyli wstęp do dalszej części.
«12...6789»