1. Karolina. 30.


    Data: 21.11.2021, Kategorie: Dojrzałe Lesbijki Autor: ---Audi---

    ... zaczęła lizać, to odleciałam...
    
    Jego połknęłam całego... mam tak jak dostaję orgazm... wejdzie wtedy największy...
    
    On się nie zleje więc... luz.... totalny luz...
    
    Zaraz szedł trzeci... tylko lekko się napięłam...
    
    Aż poleciało... ale nie siuśki.. tylko ode mnie...
    
    Ona dosłownie pożerała cipkę... i nawet charczała...
    
    - Dziękuję... byłaś piękna... i to powiedziała ona...
    
    - Nie, to je dziękuję... dostałam dwa cudowne...
    
    - Ja też dostałam...
    
    - Co ?
    
    - Naprawdę.. bez pieszczenia... tak na mnie działasz... a twoje orgazmy tylko mnie zapaliły... jesteś cudowna...
    
    Hm... wspaniały wieczór...
    
    - Cieszę się z naszego spotkania... szkoda, że twój mąż się nie zalał... pośpieszyłam się za bardzo...
    
    - Nie musi... w domu dojdzie...
    
    Dobrze wyszło... on uratowany i ona zadowolona...
    
    - Masz spotkanie... ?
    
    - Wieczorem... ci z knajpy przyjdą...
    
    - I co... dalej poszalejesz ?
    
    - O nie... to tylko znajomi...
    
    - To będziemy się zbierać... ale jest dobrze ?
    
    - Oczywiście Maniu...
    
    Dałam jej piękny pocałunek... i byłam wdzięczna... że się zwijali...
    
    Bo już w duszy szedł mi smutek...
    
    Mój facet, o którego walczyłam, wróci ze swoją dziewczyną... oddałam mu siebie, a los zarządził inaczej...
    
    Dlaczego mam ciągle pod górkę... ?
    
    ************
    
    Zostałam sama... ogarnęłam kąpiel i mocno musiałam się wstrzymywać...
    
    Byłam na krawędzi płaczu...
    
    Może ta wróżka naprawdę widzi zupełnie coś innego niż ja.. ?
    
    Jestem w tym życiu... patrzę ...
    ... na nie... idę do przodu... a jakby teraz było ono obce...
    
    Pierwszy raz poczułam jakby to życie nie było moim...
    
    Robię co do mnie należy, ale jakbym mijała się z cieniami.
    
    Oddycham powietrzem, ale jest ono dziwne i obce... może już dawno nie żyję i tylko mi się wydaje... ?
    
    Jestem aktorką... i gram w teatrze życia... i teraz już wiem, że ta krótka chwila, którą byłam z Robertem... jedynie TA chwila była prawdziwa...
    
    I ostatnią kotwicą, która teraz łączy mnie z tym światem, to dzieci...
    
    Zrobię sobie jeszcze jedno... aby czuć i wiedzieć, że żyję...
    
    One są esencją istnienia i prawdziwości... i tego chcę...
    
    Zadzwonię...
    
    - Jesteś ukochany ?
    
    - Jestem moje słońce... co u Ciebie ?
    
    - Jestem smutna... jest mi źle i chcę do Ciebie...
    
    - Ale przecież miałaś seks... nie było fajnie ?
    
    - To nie jest już moje życie... żyję... ale jakbym miała już dawno umrzeć...
    
    - Dlaczego tak mówisz...?
    
    - Nie wiem... czuję coraz większą szarość wokół mnie... wszystko się dzieje... ale ja jestem jakby... obok...
    
    - A wiesz, że mam to samo... rozumiem Cię.. nawet nie o to, że żyję w nienawiści... ale, że coś ucieka przez palce...
    
    - Dokładnie...
    
    - Kocham Cię..
    
    - Ja Ciebie również... jestem ciekawa... a.. nie...
    
    - Powiedz co ?
    
    - Pa ukochany...
    
    Rozłączyłam się, chciałam się zapytać, czy są choć nikłe szanse na nasze życie... na to, abyśmy mogli mieć dziecko... ale wiem, że nie...
    
    Teraz zaczęłam ryczeć i nie musiałam się z tym kryć...
    
    Na stoliku ...
«1234...9»