1. Karolina. 30.


    Data: 21.11.2021, Kategorie: Dojrzałe Lesbijki Autor: ---Audi---

    ... stała butelka Jurgena...
    
    Nawet nie nalałam sobie w szklankę..
    
    Położyłam się i piłam z butelki...
    
    Albo będę płakać... albo pić... ?
    
    A co mi szkodzi... będę i płakać, i pić...
    
    Może Robert przyjdzie... ?
    
    A może... nie...
    
    *****************
    
    Dlaczego tak świat się kręci... ?
    
    - Karolinko.,.. obudź się..
    
    - Robercik ?
    
    - Nie, to ja Ania... co się stało, nie odbierasz telefonu...
    
    - Chyba zasnęłam...
    
    - Usiądą się... piłaś... ?
    
    - Ja... wcale....
    
    Ale gdy mnie podniosła, to ledwo zdążyłam do łazienki...
    
    Boże... za jakie grzechy....
    
    - Oj... dałaś czadu... i to sama ?
    
    Zwracałam raz po razie... i dobrze, że trzymała mnie za czoło. bo głowę to mi rozsadzało...
    
    - Nigdzie dziś nie pójdziesz, zostaniesz na nic z nami...
    
    - Muszę do dzieci...
    
    - Aby się wystraszyły matki pijaczki... ?
    
    - Co ty ?
    
    - Idziesz spać... jutro będziemy rozmawiać...
    
    Jurgen mnie podniósł, objęłam go za szyję... nawet chciałam pocałować... ale teraz już mi nie wolno...
    
    Ostatnie uczucie, które czułam, to samotność... która boli...
    
    *****************
    
    Ranek był straszny... ale wszystko pamiętałam...
    
    Ogarnęłam się i zawiózł mnie do dzieci...
    
    Jola tylko się uśmiechnęła...
    
    - Wiem wszystko, idź odpocznij...
    
    Usiadłam się z dziećmi na podłodze i na zmianę układaliśmy klocki aż do obiadu...
    
    One i ja... ja i one...
    
    Po południu przyjechał Jurgen.
    
    Opowiedział jak idą przygotowania do soboty i gry w karty.
    
    Jak wszystko jest zaplanowane i ...
    ... co zrobimy, jak dostaniemy nagranie z nią w roli głównej...
    
    Mamy mieć raporty co godzinę... jak będą przerwy...
    
    ******************
    
    Na d**gi dzień zadzwonił Tomek policjant...
    
    - Chce pogadać... za godzinę, tam gdzie ostatnio...
    
    Szybko i sucho.
    
    Pojechaliśmy z Jurgenem.
    
    - Co Tomku... ?
    
    - Nie jest dobrze... przyjechała spec grupa z wojewódzkiej i trzepią wszystko.
    
    - Jest bardzo źle... ?
    
    - Nie aż tak, jak mówiłaś, w skrytce znaleźli jej dysk z nagraniami, notatnik z sumami pieniędzy i Andrzej podjął wątek szantażu.
    
    - A kiedyś dałam mu podobny dysk...
    
    - Karolino... to ten sam...
    
    Ach... życie jest piękne...
    
    - No to, o co chodzi... ?
    
    - Jak Jurgen zrobi to jeszcze raz, to połączą fakty... na razie idzie w miarę... ale za dużo jest hałasu... wiesz, jak Andrzej się boi... ?
    
    - Mogę go uspokoić...
    
    - Żadnych spotkań, z nikim....
    
    - A coś innego łączą może ?
    
    - Jak coś innego... ?
    
    - Inną sprawę ?
    
    - Nic nie wiemy...
    
    - To dobrze... to dobrze...
    
    - Czy wy... ?
    
    - Nie Tomeczku... my nic...
    
    Pokiwał głową.. i pojechał..
    
    Opowiedziałam Jurgenowi..
    
    - Nic nie znajdą... łuskę zabrałem, przedtem oglądnąłem każdą kamerę i żadna nie złapała mojej twarzy, spokojnie, znam ich sposoby... będzie dobrze...
    
    - Jedziemy po bandzie...
    
    - Dopiero zaczniemy...
    
    Ruszył... i pierwszy raz zaczęłam się zastanawiać...
    
    A jak to się wyda... ?
    
    Przecież jeszcze zostali oni i Wojtek z Renią...
    
    Wróżka... aż zacisnęłam pięści...
    
    Ona ...
«1...345...9»