1. Karolina. 30.


    Data: 21.11.2021, Kategorie: Dojrzałe Lesbijki Autor: ---Audi---

    ... wie...
    
    **************
    
    Jest sobota.
    
    Dzień zbierania haków na matkę...
    
    Wczoraj udało mi się odebrać laptopa od Juli.
    
    I powiedziałam, że idzie wszystko pełną parą.., że mam już małego... i że nowy braciszek już tęskni...
    
    Gdy usłyszała, że to mały Robercik, to się popłakała...
    
    - Jakbyśmy mieli tatusia w domu...
    
    - Nie do końca... ale wychowamy go na faceta.... takiego, jakim był Robert...
    
    Ukochałyśmy się i pierwszy raz zobaczyłam jej uśmiech...
    
    W nerwach go otwierałam.
    
    Prawie cały dysk zagrany...
    
    Pół nocy segregowałam nasze nagrania... jego stare i te nowe...
    
    Nie oglądałam, oprócz naszych kilku wspomnień...
    
    Z Mariuszem w kuchni... np...
    
    Często występujące imię w moim życiu... dwóch, co dawało mi radość...
    
    A teraz nawet nie wiem, gdzie go szukać ?
    
    Po wszystkim załatwię sprawę... pan Janusz go znajdzie...
    
    Kilka razy się poryczałam, szczególnie jak przynosił mi kwiaty.
    
    Jego obraz teraz mam już odświeżony...
    
    Był taki radosny jak wracał do domu i taki naturalny... jak się kochaliśmy...
    
    Miał spokój w sobie, którego mi teraz brakuje...
    
    Oglądnęłam jeszcze kilka ostaniach filmów...
    
    Z nią..
    
    Na trzech była ze Sławkiem, w ogóle ich seks mnie nie ruszył, on gruby, leniwy, a ona nawet nie starała się...
    
    Za to na czwartym filmiku ją brało dwóch, a on zwyczajnie wyszedł do kuchni...
    
    Bez uczuć, podniecenia... jakby mu nie zależało...
    
    Beznadzieja..
    
    Za to ona odżyła przy nich... starała się, nadstawiała, ...
    ... kusiła...
    
    Nie dała w dupę... ale przyjęła spermę do buzi..
    
    Rozliczeń żadnych nie było widać... a gdy ona poszła do niego do kuchni i chciała się przytulić, to on ledwo rękę wyciągnął...
    
    I ona ma być matką moich dzieci... ?
    
    Na pewno takich filmików jest kilka... szkoda, bo Robert wycinał i katalogował wszystko, a teraz leciało w zapętleniu.
    
    A na starych jest data... sprzed prawie 10 lat...
    
    Słabe do wykorzystanie w sądzie...
    
    Dobrze, że dziś będzie świeże, na bieżąco... zobaczymy jak się z niego wytłumaczy... ?
    
    Bo plan jest taki, aby zmusić ją dobrowolnie, aby odeszła bez walki...
    
    Jak stracą kasę, dom... to może odpuszczą ?
    
    Wieczorem pojechałam do Ani...
    
    Jurgen wrócił przed 21... i był uśmiechnięty...
    
    - Coś wiesz ?
    
    - Nakręcili go na dobrą partię... podobno ustawili, że jakiś ważniak przyjedzie grać.. chodziło o naszego człowieka...
    
    - A on jest dobry ?
    
    - Jest, ogra go jak chłopca... Marek z nowym nastawieniem zaproponował mu kasę na mały procent.. złapał haczyk... dziś będzie nasz..
    
    - A ona ?
    
    - Ona też przyjechała... zrobili z tego wydarzenie, cała knajpa zamknięta... w sobotę... wiecie jak to wygląda... ?
    
    Ania miała wino...
    
    - Karolinko... coś lżejszego... musisz nauczyć się pić jak kobieta..
    
    Nie będę jej tłumaczyć.. co mam w duszy... ona ledwo wróciła z otchłani... muszę grać w tej sztuce do końca..
    
    Ok 22 był pierwszy telefon...
    
    Sławek zaczął wygrywać... zgodnie z planem...
    
    O 23 zaczął przegrywać...
    
    O 24 już nie miał ...
«12...456...9»