1. Całkiem ciekawy widok z drzewa


    Data: 22.11.2021, Kategorie: nauczycielka, kuszenie, Podglądanie Autor: Krystyna

    ... klatce, dokładne pod moim pokojem. Czy ja teraz dam radę usnąć wiedząc, że dzieli nas tylko strop?
    
    Rano mało nie spóźniłem się do szkoły, bo przyczaiłem się na półpiętrze w oczekiwaniu na profesorkę, ale widocznie szła na późniejszą godzinę i nie wyszło. Potem już różnie było. Czasem nawet udało się i szliśmy razem. Na lekcje przychodziła elegancko ubrana, skromnie, nic wyzywającego. Za to potem. Trzeba było to widzieć. Kusa spódniczka, dekolt niemal po pas i te dwa melony rozpychające bluzkę na boki. Faceci ślinili się na jej widok. Zdarzało się, że kroczyłem obok niej dumny jak paw, niosąc torby z zakupami i czułem na sobie zazdrosne spojrzenia. Cudowne uczucie.
    
    Pewnego jesiennego popołudnia wracałem od kumpla na skróty, przez podwórko. Spojrzałem w okno na pierwszym piętrze. Na zewnątrz panował już mrok, za to w pokoju paliło się światło. Chociaż wpatrywałem się uważnie, nie mogłem zobaczyć, co dzieje się wewnątrz. I wtedy wpadł mi do głowy pewien pomysł. Na podwórku rósł rozłożysty stary dąb. Niektóre z jego potężnych gałęzi opierały się nawet o ścianę kamienicy. Gdyby tak wdrapać się na drzewo, przysiąść na którejś z tych gałęzi, ukryć się między liśćmi. Rozejrzałem się, czy ktoś mnie nie widzi i już po chwili siedziałem wygodnie na grubym konarze. Widok wyborny. Zasłony rozsunięte szeroko, żaluzje podniesione wysoko, a lampa pod sufitem dokładnie oświetlała cały pokój. Przy szafie stała historyczka i zdejmowała granatową spódnicę, w której była w szkole. Ukazał ...
    ... mi się widok, od którego mało nie spadłem z drzewa. Nauczycielka stała w koronkowych majtkach i pończochach. Żałowałem tylko, że nie mogłem dojrzeć biustu, który nadal skrywał materiał bluzki. W pewnym momencie odwróciła się w stronę okna. Schowałem się za pień, aby mnie nie dostrzegła.
    
    Kiedy położyłem się spać, długo nie mogłem zasnąć. Myślałem o nauczycielce, o tym, co zobaczyłem przez okno. Wiedziałem, że jeszcze wiele razy będę wracać na ten punkt obserwacyjny. Czułem silne podniecenie. Wsunąłem dłoń w slipki i wymacałem twardego przyjaciela. Palce niemal bez mojej wiedzy zacisnęły się na nim i zaczęły się przesuwać. Chwila i mega orgazm wstrząsnął moim ciałem. Przemoczone slipy i dłoń lepiły się od nasienia.
    
    Drugiego dnia wieczorem ponownie rozsiadłem się na dębie. W pokoju znowu było jasno. Kobieta początkowo była czymś zajęta ale od czasu do czasu dyskretnie zerkała w stronę podwórka, a może tylko mi się tak wydawało. Po pewnym czasie podeszła do okna i uniosła rękę. Poczułem się zawiedziony sądząc, że zaraz zsunie zasłony, ale nie. W podniesionej dłoni trzymała coś i zaczęła tym czymś przecierać szybę. Coś mi nie pasowało. Specem od sprzątania nie jestem ale pomagam czasem mamie umyć okna. Nigdy nie robiłem tego późnym wieczorem, kiedy słońce zaszło, bo podobno wtedy smug nie widać. Kiedy więc moja profesorka podeszła do szafy, zdjęła bluzkę i zaczęła paradować po pokoju w biustonoszu, miałem pewność, a właściwie dwie. Po pierwsze wyczuła, że jest obserwowana i ...
«1234...»