1. Ala, cz. 3.


    Data: 06.12.2021, Kategorie: Brutalny sex Autor: Tomnick

    ... Proszę! Już dość! Och, proszę! Proszę... – podniecenie osłabiło mój protest i ostatnie słowo już wyszeptałam.
    
    – Spoko! Przyzwyczaisz się. Mamy na ciebie wielką ochotę, więc chcemy mocnego rżnięcia – Andrzej chwycił mnie za głowę i uniósł. – Chcesz być mocno zerżnięta?
    
    – Taaak. Tak! – wystękałam, bo poczułam, że Daniel wysuwa się z odbytu, a Andrzej uderza we wrażliwe miejsce w głębi pochwy.
    
    Daniel tkwił w moim odbycie i trzymał mnie za głowę. Leżałam na boku z członkiem w odbycie i nie wiedziałam, co jeszcze zamierzają zrobić. Przymknęłam oczy, mimowolnie otworzyłam usta, oddychałam ciężko, czując przyjemność ze spółkowania z Danielem. Poruszał się tak, tak... trafnie! Każdy ruch wywoływał podniecenie, któremu nie potrafiłam oprzeć się. Bałam się, że po kolejnym orgazmie będą mnie cucić. Oddałam się chłopakowi z takim zaangażowaniem, że chwyciłam go za biodro i przyciskałam do siebie. Daniel uniósł moją nogę. Przeciągle jęknęłam z rozkoszy. Andrzej parsknął śmiechem:
    
    – Ależ to niesamowita babka! Ona może tak na okrągło!
    
    *
    
    Otworzyłam oczy i przestraszyłam się, kiedy zobaczyłam iPada w jego ręku! Nie zdążyłam zasłonić twarzy. Andrzej pstryknął zdjęcie. I drugie. Coś krzyknęłam, ale w ogóle nie zareagowali. Daniel trzymał moją nogę tylko po to, żeby lepiej pokazać, jak wnika w pupę! W ogóle im nie zależało na mojej satysfakcji!
    
    Daniel przechylił mnie, wyszedł z odbytu i kiedy przyjmowałam to z ulgą, szybko wszedł do pochwy i ułożył mnie na boku. Leżał za ...
    ... mną, ale blokował moją głowę i wykręcał rękę. Ból nie pozwalał mi na jakąkolwiek swobodę. Andrzej zrobił kilka zdjęć. Wiedziałam, że koncentrował się na mojej twarzy i reszcie ciała. Jakby czytał w moich myślach.
    
    – To na pamiątkę – wyjaśnił ze złośliwym uśmiechem. – Mamy ochotę jeszcze spotykać się z tobą. Wiesz, gdybyś nagle zmieniła zdanie i zaczęła nas unikać...
    
    Milczałam. Daniel rytmicznie poruszał się we mnie. Teraz miętosił moją pierś.
    
    – Daniel, zrób mi kilka fotek – poprosił Andrzej. – Też mam jeszcze ochotę poruchać naszą piękność.
    
    Daniel wycofał się ze mnie. Andrzej od razu objął mnie i próbował wejść. Po krótkiej szarpaninie, moich głośnych protestach i stęknięciach, które bawiły Andrzeja, w końcu złapał i zablokował moje ręce. Kiedy leżałam na plecach, boleśnie ucisnął kolanem wewnętrzną stronę moich ud i szybko rozsunęłam je. Chwilę później uderzał biodrami i z zainteresowaniem przyglądał się, jak reaguję na uderzenia penisa w pochwie. Zadowolony z siebie przetoczył mnie na bok, klęcząc, położył sobie moją nogę na ramieniu i dalej rżnął.
    
    – No, Daniel! Pstrykaj wreszcie fotki! – ponaglił kolegę. Kiedy ułożył się za mną, trzymał moją głowę, żeby dobrze było widać twarz. Drugą ręką blokował moje ręce.
    
    Koszmar! Gdybyśmy lepiej znali się, gdybym im ufała, pewnie zgodziłabym się na wspólne zdjęcia. W tej chwili tylko bałam się i chciałam stąd jak najszybciej wyjść. Oni wydawali się mieć zupełnie inne zamiary. Przecież gdyby nie pomysł ze zdjęciami, to ...