1. Teściówka


    Data: 08.12.2021, Kategorie: sexual fiction, delikatnie, teściowa, Sex grupowy Autor: darjim

    ... swojego naprężonego fiuta i jechać po hiszpańsku.
    
    Rozmarzyłem się trochę. Te kosmate myśli rozpleniły się po mojej głowie. Uśmiechnąłem się do nich.
    
    Oczekiwaliśmy na Jolantę na dworcu kolejowym. Pociąg miał około 10 minut opóźnienia. Wreszcie jednak wtoczył się na peron. Jula i Jola wpadły sobie w objęcia. Było trochę przy tym pisku i różnych nieskoordynowanych okrzyków radości.
    
    Wreszcie nadeszła pora prezentacji mojej skromnej osoby.
    
    Przywitaliśmy się oficjalnie, jednak dość czule. Uścisk dłoni i potrójny całus.
    
    - Hej. Miło cię wreszcie poznać osobiście.
    
    - Nawzajem. Ja też nie mogłem się doczekać - wymieniliśmy uprzejmości.
    
    - No, no, no, córciu. Ten twój facet wygląda naprawdę w porządku - stwierdziła Jola z serdecznym uśmiechem od ucha do ucha.
    
    Bardzo mnie to podniosło na duchu. Najważniejsze bowiem, to zrobić dobre wrażenie w pierwszym momencie. Fakt, że potem należy uważać, aby tego dobrego wrażenia nie spierdzielić, ale ono bardzo się liczy w ogólnym rozrachunku.
    
    Wziąłem torbę Jolki na ramię i ruszyliśmy w stronę samochodu.
    
    - Ładne gniazdko sobie uwiliście - stwierdziła "teściówka" po inspekcji naszego mieszkania.
    
    Przez głowę przeleciała mi pytanie retoryczne: czy pani Jola przyjechała z wizytą czy też z wizytacją? Nic się jednak nie odezwałem. Nie było co drażnić lwa, gdy się miało z nim przebywać przez cały weekend.
    
    Pod naszym adresem leciały jednak same superlatywy ze strony Jolanty.
    
    Podczas kolacji obie panie żarliwie ...
    ... rozmawiały i streszczały sobie wszystkie ważne i mniej ważne chwile ze swojego życia. Ja też się przewidziałem w opowieści Julki.
    
    Po kolacji, postanowiłem pozmywać, czyli: włożyć naczynia do zmywarki i zostawiłem dziewczyny, aby sobie swobodnie porozmawiały. Miały sobie przecież tyle do powiedzenia. Zająłem się swoimi sprawami.
    
    Ich nasiadówka skończyła się zdrowo po północy.
    
    Jula przyszła i położyła się obok mnie na łóżku. Przytuliła się mocno do mego boku, a jej ręka wślizgnęła się pod moje bokserki. Chwilkę bawiła się członkiem.
    
    - Zrobiłeś duże wrażenie na mojej mamie - odezwała się cichutko.
    
    - Tak?! - zdziwiłem się trochę kurtuazyjnie.
    
    - Mhm - potwierdziła.
    
    - To w takim razie bardzo się cieszę. Nie ma to jak zrobić dobre wrażenie na potencjalnej przyszłej teściowej.
    
    - Teściowa była zachwycona.
    
    - Powiem ci, że twoja mama też u mnie zapunktowała.
    
    Rozebraliśmy się.
    
    Ułożyliśmy się w pozycji sześć na dziewięć. Nasze usta znajdowały się tuż przy narządach płciowych.
    
    Leżałem oczywiście na dole. Złapałem Julkę za pośladki i z wielką lubością lizałem jej szparkę od góry do dołu. Uwielbiałem to, a Julka wręcz szalała za tą pieszczotę. Zasysałem jej różowiutkie wargi sromowe swymi ustami. Wsadzałem swój język do wnętrza. Z początku bardzo delikatnie, ale z każdą minutą wsuwałem go coraz głębiej i robiłem to coraz mocniej
    
    Dawałem z siebie absolutnie wszystko, aby tylko ją zadowolić.
    
    Skupiłem się na łechtaczce Julki. Czubkiem języka stymulowałem ją ...
«1234...8»