Teściówka
Data: 08.12.2021,
Kategorie:
sexual fiction,
delikatnie,
teściowa,
Sex grupowy
Autor: darjim
... Żartujesz?!
Julka milczała opierając policzek o moją pierś.
- Nie. Nie żartuję. Kiedyś zawsze testowałyśmy i sprawdzałyśmy swoich facetów - odezwała się po chwili
- Co ty powiesz?
Nie potraktowałem słów Julki poważnie. Czasami serwowaliśmy sobie przeróżne opowieści erotyczne. Z reguły były one wyssane z palca i nie miały nic wspólnego z rzeczywistością. Takie "sexual fiction", która miało dodatkowo podniecić nas i zaognić atmosferę między nami.
- No, poważnie. Zawsze dzieliłyśmy się swoimi chłopakami.
Na twarzy Julki gościł tajemniczy uśmiech. Patrzyła na mnie bardzo uważnie i badawczo.
"O co to chodzi?" - przeleciało mi przez głowę. Rzeczywiście, robiło się dookoła nas trochę gęsto.
- Mną też byś się podzieliła?
- Gdybyście oboje chcieli, to czemu nie?
- To byłby bardzo ciekawy trójkącik. Jakby żywcem wyrwany z filmu porno albo opowiadania erotycznego - uśmiechnąłem się nieco lubieżnie.
Julka zrewanżowała się podobnym uśmiechem.
Otoczyłem ją jeszcze mocniej swoim ramieniem. Ta wymiana zdań zaczęła mnie delikatnie nakręcać. Mój mały powoli podnosił się znowu i zwiększał swe rozmiary. Julka wyczuła to natychmiast. Zaczęła intensywniej się nim bawić. Po chwili nachyliła się i wzięła do do ust.
To było jak zwykle bardzo przyjemne i rozkosznie zamruczałem.
- O, tak - wyszeptałem - uwielbiam, jak to robisz.
Julka kontynuowała oralną pieszczotę.
Po jakimś czasie dyskretnie spojrzałem znowu i znowu ją ujrzałem. Jolanta stała przy ...
... drzwiach i pożerała nas wzrokiem. Dopiero teraz zdobyłem pewność, że to nie było przywidzenie.
Pani Jola naprawdę tam stała. Podglądała nas bezczelnie. Zaczęło mi się to podobać, uśmiechnąłem się lubieżnie do tych myśli, a po chwili trochę ich się zawstydziłem.
Postanowiłem powiedzieć o tym Julce.
- Chyba twoja mama nas podgląda - szepnąłem do jej ucha.
- Co?
- Chyba twoja mama nas podgląda - powtórzyłem.
Jula nie była jakoś zaskoczona tym faktem. Milczała.
- Przeszkadza ci to? - spytała po chwili.
- Trochę dziwnie się z tym czuję - wyznałem.
- A niech sobie popatrzy - stwierdziła.
Ten wieczór był pełen zaskoczeń i nie zapowiadało się, że na tym koniec.
"Niech sobie patrzy" - słowa Julki długo brzmiały w mej głowie.
Nigdy nie byłem pruderyjny. Różnych zachowań doświadczyłem na swojej skórze nie tylko, więc...
Czyżby ta akcja była zaplanowana wcześniej?! Jeśli tak, to było to nawet ciekawe.
Skoro tak, to niech będzie. To była nawet podniecająca perspektywa i poczułem fajne mrowienie wzdłuż kręgosłupa. Ciekawa sprawa.
- Chyba, że chcesz, żeby się do nas przyłączyła.
To było, jak uderzenie obuchem. Co tu jest, kurde, grane?
Zatkało mnie w tym momencie. Rzadko kiedy tak mnie zatyka, ale teraz poczułem się naprawdę "zatknięty". Nie wiedziałem co powiedzieć.
- A ty chcesz? - zapytałem przekornie przerzucając piłkę na jej stronę.
- To byłoby naprawdę ciekawe - odezwała się.
- Nieco perwersyjne przede wszystkim - rozmarzyłem ...