1. Wizyta hydraulika


    Data: 08.12.2021, Kategorie: hydraulik, łazienka, Dojrzałe Autor: Wojec

    ... stołeczku i chichotała - ale z ciebie Piotrusiu fachowiec, nie ma co!!
    
    - A kto za to zapłaci ? - spytała wskazując rozbitą cenną wazę w rogu łazienki. Czułem, że świat mi się wali, z pracy mnie wyleją i jeszcze będę musiał płacić odszkodowania za zniszczenia! Zupełnie nie wiedziałem co robić. Nie stój tak jak ostatnia ofiara wyskakuj z mokrego ubrania, bo na dodatek jeszcze się przeziębisz - usłyszałem i zobaczyłem jak Joanna podchodząc do mnie niedbałym ruchem zrzuca swój przemoczony szlafroczek i staje przede mną naga. Stałem nadal jak skamieniały i wpatrywałem się w piękne, nagie piersi.
    
    No, mały wyskakuj z tych mokrych łachów - ponaglała i patrzyła spokojnie prosto w moje oczy. Zrzuciłem szybko, jak w transie mokry podkoszulek, spodnie robocze pozostając jedynie w slipach. Zdejmij je natychmiast Piotrusiu jeśli nie chcesz mieć dalszych kłopotów - powiedziała stanowczo. Zrobiłem posłusznie co kazała, opuściłem slipy i zamknąwszy oczy stałem drżąc czy to z zimna, czy to z podniecenia.
    
    Nagle poczułem zimny, delikatny dotyk na moim sterczącym dumnie członku. Powoli otworzyłem oczy i ujrzałem przed sobą klęczącą Joannę trzymającą w obu dłoniach mojego prężącego się, twardego, długiego kutasa.
    
    Piękny okaz, piękny mruczała cicho do siebie, obmacując go skwapliwie i dokładnie, pieściła moje jądra i wnętrze ud. Ależ mały - masz skarb między nogami - szeptała i nie mogąc się już powstrzymać wzięła go całego do szeroko rozwartych ust.
    
    Zamarłem bez tchu, gdy Joanna ...
    ... zaczęła obciągać i ssać mojego kutasa, widać było jak pracują jej policzki, wciągała go aż do gardła by po chwili całkowicie wypuścić go z ust. Jedną dłonią masowała mu trzon a drugą wprawnie pieściła nabrzmiałe jądra.
    
    Czułem, że zbliżam się do szczytu, złapałem jej głowę w obie dłonie i przytrzymując ją zacząłem ją posuwać tak jakby to była jej cipka a nie usta. Jeszcze kilka gwałtownych ruchów i ... wytrysnąłem w jej szeroko rozwarte usta trzema szybkimi gwałtownymi skurczami.
    
    Całą jej twarz pokrywała teraz biała, gęsta sperma, która powoli kapała na jej piersi, brzuch i uda. Joanna oblizała się łapczywie i znów ujmując mojego wiotczejącego ptaka kontynuowała lekkie ssanie. Z trudem wyślizgnąłem się z jej żarłocznych ust.
    
    - Muszę usunąć awarię, bo szef mnie wyrzuci - wykrztusiłem.
    
    Jesteś niedobry mój mały - ja ci zrobiłam dobrze, a ty, co? - chcesz mnie tak zostawić??
    
    Nie ma mowy, tamten zawór może poczekać - jest jeszcze inny kranik, który się zacina i wymaga nasmarowania - powiedziała figlarnie mrużąc oczy.
    
    - A gdzie? - spytałem zupełnie skołowany.
    
    - Tutaj, głuptasie - złapała moją rękę i wsunęła między gorące uda - tutaj - zaśmiała się gardłowo - tylko ostrożnie, bo tutaj nie ma części zamiennych.
    
    Szybko usiadła na stołeczku szeroko rozrzucając nogi. Do roboty Piotrusiu pokaż, że nie zawsze wszystko psujesz!! Ukląkłem między jej udami i zacząłem powoli pieścić jej rozwarte krocze, ssałem i lizałem jak oszalały czując jak jej mięsiste wargi pęcznieją ...