1. Samochodowa przygoda Karoliny cz. 2


    Data: 11.12.2021, Kategorie: Tabu, Hardcore, Pierwszy raz Autor: Budza_sie_demony

    ... wystarczyło żeby powoli czuć zbliżający się orgazm. Niestety musiałam go stłumić do granic możliwości by nic nie wyszło na jaw. Mimo tego skurcze ścianki macicy i tak były potężne, co podziałało tez na Karola bo na chwile przyspieszył, zaczął ruszać mocniej udami tak że wchodził głębiej. Po chwili poczułam gorącą falę nasienia zalewającego moją cipę. Czułam podniecenie które zaraz przeszło w przerażenie. Przecież nie mieliśmy żadnego zabezpieczenia. Szybko w głowie starałam się przeliczyć który mam dzień cyklu. Według kalkulacji za parę dni miałam dostać okres, więc były to dni niepłodne. Jednak nigdy nie wiadomo do końca. Mam nadzieje że nie zaliczyliśmy głupiej wpadki. Karol jednak chyba mniej przejmował się całym obrotem sprawy ponieważ czułam jak kolejne dużo mniejsze już salwy nasienia dopełniają dzieła zniszczenia mojej cipy.
    
    Po wszystkim Karol poprawił moją sukienkę, jednak chyba na razie nie miał zamiaru wyciągać swojego wielkoluda z mojej szparki. Po 15 minutach ku uciesze wszystkich dojechaliśmy na miejsce. Szybko wyszłam z auta, a moja cipka jakby z wielkim smutkiem wypuszczała ze swoich objęć nowo poznanego przyjaciela. Karol szybko schował, błyszczącego jeszcze od spermy i moich soków, kutasa z powrotem do spodenek. Zanim mąż wyszedł z auta doprowadziłam się do stanu w miarę przyzwoitego.
    
    -Myślę ze dzisiaj już nie będziemy zawracać głowy sobie rozładowaniem tego bo pewnie każdy jest zmęczony tą jazdą- powiedział mój mąż
    
    - no w sumie to trochę opadłem z ...
    ... sił- powiedział Karol spoglądając na mnie - taka jazda może być wyczerpująca.
    
    -Dzięki stary że mi pomogłeś. Bez Ciebie nie dalibyśmy z tym rady. Jakoś się za to rozliczymy.
    
    -spoko nie ma o czym mówić. Cała przyjemność po mojej stronie. Z resztą w takim towarzystwie to aż miło się trochę napracować. - uśmiechnął się Karol- dobra na mnie już chyba pora. Pogadamy jutro. Trzymajcie się.
    
    -Na razie. Trzymaj się- pożegnał się mąż.
    
    -Paaa - odpowiedziałam wtórując.
    
    Karol odszedł a my zostaliśmy sami.
    
    -Idziemy do domu bo jestem wykończona- stwierdziłam.
    
    -aż tak jazda dała Ci się we znaki?- zapytał mąż przytulając mnie.
    
    -troszkę się zmęczyłam , ale nie na tyle żeby nie świętować naszego udanego interesu. Przygotuj się bo mam ostra chęć na porządne rżniecie. Ja idę pod prysznic a ty już szykuj się ze będziesz dzisiaj w nocy ujeżdżany.
    
    -o taki obrót sprawy mi się podoba.-uśmiechnął się mąż.
    
    Gdy szłam do łazienki czułam jak po udzie spływa mi sperma od Karola.
    
    -Trzeba zatuszować ślady-pomyślałam-najpierw gorący prysznic, a potem ostry seks z mężem, tak żeby i on zalał dzisiaj moją cipę. W razie zajścia w ciąże zawsze to jakieś wytłumaczenie....
    
    Po prysznicu szybko poszłam naga do sypialni. Już ten widok podziałał na mojego męża, tak że nawet nie musiałam za bardzo sie starać o to żeby jego przyjaciel stał na baczność. Bez żadnej gry wstępnej, od razu powędrował w głąb mojej szparki. Jednak po przeżyciach z jego kolegą ten rozmiar już mi tak nie imponował. ...