1. ONE czesc 13


    Data: 16.12.2021, Kategorie: Brutalny sex Autor: Jan Sadurek

    ... stojącą w drzwiach parę – a wy czego stoicie? Dawaj Grażynce tego smoczka do possania!- Jakiego smoczka? - Adam nie mógł się odwrócić.- Tego, który mu tam smętnie zwisa. Chodź tutaj – to już było do Jana – daj mi go. A ty mała usiądź mu na gębie, niech tyle nie gada – pokazała na Adama – trzeba sobie jakoś umilać to szare życie, prawda, że... – to ostatnie było już mało słyszalne, bo wpychała sobie w usta powstającą pałkę gospodarza. Ten stanął okrakiem nad Adamem, przodem do Grażyny już ssącej jego penis. Jola ukucnęła nad twarzą Adama, wystawiając mu do polizania swoją ciągle mokrą cipkę. Przed sobą widziała tyłek Jana i z zainteresowaniem przyglądała się jego dziurce. Naśliniła palec i wcisnęła go w Jankowy odbyt. Potem to już była reakcja łańcuchowa. Jan czując palec wsuwający się w jego tyłek szarpnął się do przodu, wpychając swego kumpla Grażynie do samego gardła, pod migdałki. Grażyna, choć nabita na pałę Adama odsunęła się gwałtownie, powodując silny ból w penisie Adama. A Adam z bólu ugryzł Jolę, na szczęście nie w cipkę, tylko w pupę. Po chwili wszyscy śmiali się z tej dziwnej sytuacji i praktycznie skończył się ten seksualnie udany wieczór.Nie powtórzyli tego już więcej. Jolę widział kilka razy w mieście, ale tylko uśmiechali się do siebie. No i raz zawiózł ją do domu, pogadali sobie w czasie jazdy. Nie chciał pieniędzy za kurs, więc chcąc się odwdzięczyć zrobiła mu dobrego loda. Grażynę też widział kilka razy, ostatnio spotkał ją w parku, kiedy przechadzała się ...
    ... na spacerze z mężem. Szła obok niego, roześmiana, przytulona, trzymając swego mężczyznę pod rękę. Jan też był z żoną; oboje udali, że się nie znają.Czas mijał, miesiąc mijał za miesiącem, życie toczyło się normalnym rytmem. Jan szukał bardzo różnych kobiet, dziewczyn, wszędzie, gdzie się dało. Wraz z popularyzacją internetu i rozwojem wszelkiej maści portali z możliwością prowadzenia „rozmowy”, to znaczy wraz z rozwojem czatu (a kiedyś „czatować” znaczyło coś zupełnie innego... Choć czy do końca? Przecież tutaj, w internecie, też czatował na swoje potencjalne ofiary!) poszerzył swoje pole działania. Spotkał się z wieloma kobietami, na „rozkładzie” miał lekarkę, pielęgniarki, sprzątaczkę, panią architekt, nauczycielki, śpiewaczkę operową, tancerkę, dziewczynę prowadzącą tramwaje, kucharkę, krawcową, policjantkę, dentystkę, właścicielki firm, gospodynie domowe i jeszcze kilka innych zawodów. Prawie wszystkie zostały nagle i niespodziewanie rzucone, niektóre same odchodziły; ale wszystkie były zadowolone i usatysfakcjonowane seksem z jurnym mężczyzną... Dzieci dorastały, stawały się bardzo samodzielne, po jakimś czasie Jan skonstatował, że już nie jest im potrzebny jako wychowawca, nauczyciel, powiernik, czy doradca, a raczej jako chodzący portfel z pieniędzmi. Fakt, od kiedy zajął się tym co robi do tej pory, nie miał prawa narzekać na finanse. W krótkim czasie postawił dom, pięknie go urządził, kupił dobry, duży samochód... Syn kończył technikum, córka była na studiach w innym ...
«1234...13»