-
Karolina. 20.
Data: 21.12.2021, Kategorie: Anal Hardcore, Lesbijki Autor: ---Audi---
... niemożliwość realizacji... I oczywiście jej szarpanie wewnątrz... Coraz częściej zresztą interesują mnie uczucia... niż sama czynność pieprzenia... Rozterki, dylematy... czy wolno... czy mogę... ? I im wiesze ograniczenia... tym intensywniejsze uczucia... A wkurwię ją... i dostanę... Zrobiłam takie oczy... takie spojrzenie... że aż ją zgięło... Nogi poszły na jego barki... ciut zjechałam biodrami... - Jeszcze trochę i mnie załatwisz... chcesz... ? Spojrzał się z twarzą całą w śluzie z cipki... - Pięknie wyglądasz... pokaż się mamusi... Wiem, jestem mendą... Ona prawie zwariowała... Nie wiem co w jej głowie się działo... ale ta myśl poruszyła moją wyobraźnię... A moja głowa jest mocno połączona z cipką... Szarpnęłam jego głowę na dół... i zaczęłam się wiercić... Cały czas patrząc się na nią... Wiem, że chciała to zrobić... Szelest nylonu znam od dawna... - Zrób to... nie krępuj się... szepnęłam... Młody mógł tego nie usłyszeć, bo powiedziałam to cicho, a moje uda przycisnęły głowę... Wahała się... ale była z tyłu nas... młody tego nie zauważy... Powoli zaczęła podciągać spódnicę... Uśmiechnęłam się... i jęknęłam... Nie tylko jest mi dobrze w cipie... ale jeszcze lepiej jest w głowie... Mieszanka wybuchowa... Wsunęła sobie rękę... i na pewno się dotknęła... bo oczy dosłownie odleciały... Płynie... i to od dawna... Jak szła z nim do kurwy... to już robiła się mokra... Może nawet od ...
... samego pomysłu nie mogła się opanować... ? Poczułam to uczucie... te motyle w brzuchu... To napięcie... nie tylko w trzewiach... ale najbardziej w głowie.. Nie musi się z nim kochać... jej wystarczą obrazy w głowie... A teraz dodatkowo to widzi... Zaczął iść mój orgazm.... Zamknęłam oczy na chwilę... Chcę go dostać na własnych warunkach... Teraz liże mnie Robert... mój ukochany... I to jemu dam ten orgazm... Aż nabrałam ochoty na więcej... Jaki był piękny... jak kiedyś... - Dziękuję kochany... Mówiłam do mojego... a ona pewnie i on pomyśleli o sobie... Co tam,... Spojrzałam się w jej stronę jednocześnie dociskając jego głowę do następnego... - Chcę jeszcze jeden... Nie wytrzymała... Wstała i podciągnęła sobie spódniczkę... - Zdejmij ją... szepnęłam... To wahanie... ta sekunda kalkulacji... która trwała wieczność... Zaczęła ją rozpinać... Myślę, że zdała sobie sprawę, że i tak jest już za daleko... że to nie powinno się w ogóle wydarzyć... ale jednak się toczy... Widzi swego syna nago... jak się spuszcza do buzi, a teraz jak doprowadza obcą kobietę do d**giej rozkoszy... Stanęła w majteczkach i pończochach.... Kiwnęłam rękę w geście, który zrozumiała... Dalej... świat teraz należy do ciebie... Ściągnęła stringi... Usiadła się w fotelu, noga poszła na oparcie i palce w cipkę... Idealnie wygolona... zgrabna 40... Nie wiem, czy ma męża, raczej nie... nie widzę obrączki... ale zaczyna jej ...