1. urlop 4


    Data: 09.08.2019, Kategorie: Pierwszy raz Sex grupowy Humor, Autor: mario3500

    Obudziły mnie odgłosy z kuchni. To Karolina z Magdą robiły sobie śniadanie. Myślałam, że spałam ledwie godzinkę – spojrzałam na zegarek – była dziesiąta. Leżałam nago bez przykrycia, nie miałam sił się podnieść. Uświadomiłam sobie jednak, że umówiłam się ze Zbyszkiem, że po śniadaniu pójdziemy wszyscy razem na plażę. Podniosłam się mimo wszystko i zajrzałam do kuchni. Dziewczyny zrobiły już śniadanie, więc usiadłam do stołu i bez entuzjazmu zjadłam trochę. W przeciwieństwie do córek nie chciało mi się ubierać. Do kuchni weszła Karolina spojrzała na mnie, przytuliła się do moich pleców i powiedziała na ucho:
    
    - Mamo, wiem, że wczoraj z Magdą trochę przesadziłyśmy. Ciężko nam się było opanować, gdy uprawiałaś seks z panem Zbyszkiem. Nigdy tego nie robiłaś w naszej obecności, co się stało?
    
    - Karolinko przepraszam, ja lubię seks i z tatą bardzo często go uprawiamy. Ostatnio jednak byliśmy strasznie zalatani w pracy i w domu, przygotowania do urlopu i takie tam. Nie mieliśmy ani czasu, ani sił by się choćby trochę poprzytulać. Teraz znowu tata musiał zostać w pracy na parę dni. Jak trafiliśmy na plażę i zobaczyłam Zbyszka to aż się we mnie zagotowało. Pomyślałam sobie, że musi mnie zerżnąć choćby na tej plaży. Przestałam nad sobą panować.
    
    - Czy tato nie będzie miał do ciebie pretensji, że uprawiałaś seks z obcym mężczyzną? – Zapytała Karolina
    
    - Tato jest bardzo tolerancyjny i pozwala mi czasami zabawiać się z innymi facetami, kochamy się i on mi ufa. Nie kryję tego ...
    ... przed nim, wie o wszystkich moich partnerach.
    
    Karolina chwilę się zastanowiła i kontynuowała dalej.
    
    - Mamo a czy tato nie będzie zły na mnie i Magdę, gdy się dowie że pan Zbyszek pozbawił nas dziewictwa, no i w ogóle?
    
    - Nie martw się – uspokoiłam ją – dzisiaj z tatą będę rozmawiała i wszystko mu opowiem. Znam go dobrze i na pewno nie będzie zły, tym bardziej, że ja przy tym byłam i miałam nad tym kontrolę (jestem skończoną hipokrytką). Tato z pewnością polubi Zbyszka więc wszystko będzie ok.
    
    W tym momencie wszedł do naszego domku Zbyszek. Miał ze sobą swój plażowy sprzęt – miałam na myśli koc, ręcznik, parawan itp., naturalnie J
    
    Spojrzałam na nas wszystkich, tylko ja byłam nago. Podeszłam do niego i przytuliłam się mocno, całując go w usta. Czas naglił więc poprosiłam córki:
    
    - Dziewczyny przygotujcie nasze rzeczy, ja wezmę szybki prysznic i ubiorę się. Magda trzymając swój strój zapytała?
    
    - Mamo skoro idziemy z panem Zbyszkiem to nie bierzemy swoich strojów bo i tak nie będą potrzebne, tylko koszulka i spodenki, bez bielizny.
    
    Co racja to racja pomyślałam.
    
    - Nie zapomnijcie zapakować czegoś do picia i owoców.
    
    Szybki prysznic, mocno wydekoltowana koszulka na cienkich ramiączkach i prawie prześwitujące pareo na biodra, które niewiele skrywało – byłam gotowa. Zbyszek zaprowadził nas inną drogą do miejsca w którym wczoraj się spotkaliśmy - było krócej. O tej godzinie było nieco więcej ludzi więc poszliśmy jeszcze dalej szukając dla siebie większej, wolnej ...
«1234...8»