urlop 4 - Opowiadania Erotyczne

urlop 4

... Zbyszka tuląc się do niego. Z czasem penetracja mojej cipki, bardziej przypominała rżnięcie. Dłonie Zbyszka szybkimi ruchami doprowadzały mnie do orgazmu. Zaczęłam jęczeć, moje biodra mimowolnie się unosiły, eksponując moją cipkę jeszcze bardziej. Nagle pierwszy skurcz, potem następne i zaczęło się. Drżałam, wiłam się, głośno jęczałam, aż wszystko nagle ucichło i było tylko słychać szum morza i mewy. Coś pięknego.

Zbyszek przyjął klucz wedle starszeństwa, bo następną była Karolina. Położyła się na plecach. Zapytał:

- Kochanie moje, jak się ma twoja cipka? Boli cię jeszcze?

- Panie Zbyszku, ból był mocny, ale też szybko minął. Dzisiaj rano jak się kąpałam nie czułam już niczego. Proszę nich mi pan włoży do cipki palce tak jak mojej mamie. Zbyszek delikatnie zaczął od palca środkowego, który gładko zniknął w jej pochwie. Dwa następne równie gładko weszły. Karolina tylko pojękiwała, gdy Zbyszek zaczął ja posuwać dłonią, podobnie jak mnie. Klęczał między jej udami i ostro ją posuwał. Karolina zaczęła się wić, głośno jęczała i zaczęła sobie masować piersi. Ruchy ręką były tak intensywne, że Karolina momentalnie dostała orgazmu. Po jej ostatnim skurczu, kontynuował jeszcze penetrowanie jej cipki przez jakiś czas. Widać było, ze sprawia mu to niesamowitą przyjemność. Leżała tak na plecach bez ruchu a Zbyszek zaczął ją smarować olejkiem. Robił to bardzo delikatnie, bardzo dokładnie i równie długo.

Madzia nie mogła się już doczekać, podeszła na czworaka do Zbyszka i w ...

... takiej też pozycji zaczął on ją nacierać oliwką. Jej duże piersi uroczo wisiały ku ziemi. Zbyszek nie mógł się ich nadotykać. Nacierał jej plecy, wypiętą pupę i cudowne uda. Delektował się jej pięknem i młodością. Zbyszek w dalszym ciągu jedną ręka bawił się jej wiszącymi piersiami, zaś trzy palce d**giej dłoni od razu wsadził jej od tyłu do pochwy. Nie trwało to długo, musiała być, bardzo podniecona naszymi orgazmami. Jej był szybki i gwałtowny. Opadła na koc bezsilnie i powolutku dochodziła do siebie.

- No to ja sobie trochę teraz poczekam – stwierdził Zbyszek.

Położył się obok mnie i zaczął masować moje piersi. Po pewnym czasie już wszystkie trzy byłyśmy gotowe na dalsze pieszczoty. Napiłyśmy się wody mineralnej, bo strasznie nam zaschło w ustach, i zaczęliśmy dobierać się do Zbyszka. Uklęknął między nami, ja z tyłu smarowałam jego plecy a dziewczynki z przodu prześcigały się, która szybciej i więcej nasmaruje. Następnie Zbyszek położył się na plecach i na zmianę każda z nas zaczęła go smarować swoim ciałem, tzn. kładła się na niego i ocierając się całym swoim naoliwkowanym ciałem kontynuowała naszą zabawę. Ja nachyliłam się nad jego twarzą i objęłam ją swoimi piersiami. Zbyszek ledwo łapał oddech, gdyż moje wielkie cycki zakryły całą jego twarz. Dziewczynki natomiast na zmianę pieściły zbyszkowego kutasa swoimi piersiami. Musiał być w siódmym niebie a w zasadzie szóstym, gdyż sześć dużych piersi masowało jego ciało. W pewnym momencie do tych sześciu piersi, dołączyły ...