1. Rodzinne perypetie cz. 2


    Data: 10.08.2019, Kategorie: Nastolatki Autor: Biały Kruczek

    ... na ucho, który przymierzał się już do wejścia swoim drągiem w jaskinię rozkoszy.– Obiecuję, że będę delikatny... – odszepnął Liam uspokajającym tonem.– Nie musisz się martwić o błonę – dodała jeszcze Laura niepewnym głosem. Kuzyn spojrzał na nią pytająco.– Przebiłam ją sobie paluszkami już jakiś czas temu.Liam uśmiechnął się na te słowa.– To dobrze. Tobie oszczędzi to bólu, a mi problemu.Po tych słowach przystawił główkę penisa do jej pochwy. Laura wstrzymała na chwilę oddech, ale nie zamknęła oczu. Kuzyn zamknął jej usta wargami, po czym wykonał pierwsze pchnięcie. Jego penis wszedł w połowie, a moja siostrzyczka jęknęła ledwo słyszalnie. Liam zaczął wykonywać powolne i zdecydowane ruchy biodrami, wsuwając się coraz głębiej. Po jakimś czasie wchodził już całym penisem w Laurę, ciągle zwiększając tempo. W końcu prędkość była tak duża, że musiał oderwać od niej swojej usta. Każde wejście jego penisa spotykało się z donośnym jękiem rozkoszy, wydobywającym się z ust mojej siostrzyczki.Patrzyłem na to jak zahipnotyzowany, ale mój wzrok w pewnym momencie zwrócił się na inny, równie interesujący widok. Chloe leżała na podłodze z szeroko rozwartymi nogami, gestem dłoni zachęcając mnie do zbliżenia się. Dwa razy nie trzeba mi było przedstawiać takiej propozycji. Jednym susem klęknąłem przed moją kuzynką, która powiedziała tylko:– No dalej Wojtek, wejdź we mnie i zerżnij mnie tak, żebym mdlała z rozkoszy.To zaproszenie przełamało wszelkie bariery w mojej głowie. Nie zastanawiając się ...
    ... długo, pochyliłem się nad Chloe i naparłem penisem na wejście do jej słodkiej cipki. Zaraz pomyślałem jednak o pewnej rzeczy.– Chloe, czy ty nie jesteś jeszcze... Czy robiłaś to już kiedyś? – spytałem w końcu.– Ależ oczywiście, dawno pozbyłam się błony. Możesz śmiało we mnie wejść.Nie zamierzałem czekać na dalszą zachętę. Lekko cofnąłem biodra, po czym naparłem penisem na jej pochwę. Wsunąłem jakieś ⅔ długości przyrodzenia, a z gardełka kuzynki wydobył się okrzyk rozkoszy.– Tak, tak! – wrzeszczała, a ja, mile połechtany tym okrzykiem, przyspieszyłem ruchy bioder. Delektowałem się myślą, że posiadłem moją śliczną kuzynkę. Od dawna marzyłem co prawda, żeby stracić prawictwo z moją siostrzyczką, ale życie zaserwowało mi równie rozkoszną okazję w postaci ponętnej mulatki. Była tak niezwykle ciasna w środku, jej wnętrze szczelnie opatulało mojego penisa. Mogło to po części wynikać z faktu, że mój kutas mógł pochwalić się ponadprzeciętną grubością. W tamtej chwili nie miałem jednak głowy do tego typu rozważań. Upajałem się świadomością, iż właśnie posuwam swoją uroczą kuzynkę. Mój umysł wypełniała wyłącznie nieopanowana rozkosz, której nie byłem w stanie doznawać całej naraz. Wciąż jednak chciałem więcej. Starałem się w pełni wykorzystać dar, jaki dostałem od losu, dawałem więc z siebie jak najwięcej w każde pchnięcie. Chloe jęczała coraz głośniej, co tylko zachęcało mnie do jeszcze intensywniejszej pracy biodrami. W pewnym momencie zaplotła swoje nogi na mojej kibici, dzięki czemu ...
«12...111213...»