1. Przylapany przez matke 19/25


    Data: 01.01.2022, Kategorie: Sex grupowy Autor: Lucjusz

    ... Gdy już stanął, wyjęła z ust i zwaliła ręką. Poszło dość szybko, wytrysk złapała z powrotem w usta i wypluła spermę do wody.„Kto następny?” – rozejrzała się po bractwie i wybrała tego, któremu już najbardziej odstawało spod spodenek. Gdy strzyknęła do wody czwartą spermą, Zbyszek pomógł jej się podnieść, powiedział: „Chodź, dziewczyno” – i zabrał ją na dół do kabiny. Zasunęli klapę. Nie ma bata, jesteśmy przyklejeni do wąskich świetlików. Rozłożyli na ziemi oparcia i chłopak wziął ją klasycznie. Hanka leży pod nim, patrzy się nam prosto w oczy, widać, że nadal ma na wszystko wyjebane, w końcu oczy mruży i zaczyna odjeżdżać...Gdy wrócili z dołu, Zbyszek jak gdyby nigdy nic usiadł na dziobie i zagadał do drugiego coś o przepływającej opodal łajbie.Hanka, może już nie wkurwiona, ale totalnie wyluzowana, w ogóle na nas nie zwraca uwagi, przedefilowała przed nami nadal zupełnie nago, założyła okulary słoneczne, pokręciła się jeszcze trochę i kładzie się na swoim miejscu na pokładzie. Gdy jeszcze stała, rozejrzała się chwilę z uwagą po okolicznych trzcinach, czy przypadkiem nas nie widać. Właściwie tylko to miało dla niej w tej chwili jakiekolwiek znaczenie.Zbyszek coś głośno gadał z drugim, może to od hałasu silnika łódki przepływającej w pobliżu, a gadali o jakichś napędach do jachtów motorowych. Od wyjścia spod pokładu w ogóle na nią nie zwracał uwagi.Łajba odpłynęła, panom skończył się temat, zapada cisza. „Hanka, spytaj się, może czuje się pokrzywdzony” – Zbyszek wskazywał ...
    ... ręką w moim kierunku. Faktycznie, ja byłem cały czas od strony rufy i siedząc w obniżeniu kadłuba, pilnowałem linki, bo nie mieliśmy jak się dobrze zakotwiczyć w przybrzeżnym mule. Łódka nam co chwila uciekała. Hanka wstaje, zdejmuje i zostawia okulary, podchodzi do mnie i z uśmiechem kelnerki pyta: „A pan jak sobie życzy?”, po czym klęka i zaczyna mnie obsługiwać.Tak, to było moje pierwsze obciąganie. I zrobiła to tak dobrze, że do dziś pamiętam jego jakość. Włożyła w to sporo serca, a może już tak ma, że nawet jeśli musi, to lubi to zrobić dobrze. Zaczęła ustami, potem jechała ręką, ale z przerwami i zmiennym tempem, żebym nie doszedł za szybko, jeszcze parę razy po drodze pociągnęła ustami, ale cały czas była skupiona wyłącznie na wacku. Dopiero po dłuższej chwili celowo przyspieszyła, zasłoniła żołądź ustami i przyjęła wszystko do buzi. Chłopaki oczywiście nie mogli sobie darować widoku, jacht był mocno przechylony w stronę rufy.Następnie, zupełnie na nas nie zwracając uwagi, podniosła głowę i wpatrując się gdzieś w horyzont, powoli przełknęła małymi porcjami. Oblizała usta, przyjrzała się uważnie wackowi, popatrzyła i poprawiła jedno miejsce językiem, po czym powiedziała: „W porządku, OK. Zadowolony czy jeszcze czegoś sobie życzysz?”.Stanęła nade mną wyprostowana, jakby na coś czekając. Na napiwek? Objąłem ją rękoma w talii, potem jedną ręką przejechałem po brzuchu i jednym z cycków (widać było, że sutki ma przyjemnie twarde) i puściłem. Miałem jeszcze przyśpieszony oddech, ...