Historia utraty dziewictwa
Data: 10.08.2019,
Kategorie:
Lesbijki
Pierwszy raz
wspomnienia,
Nastolatki
namiętność,
Autor: paty_128
... momencie. Poszłam jeszcze odnieść książki do biblioteki i resztę popołudnia spędziłam w domu.
Siedziałam spokojnie i oglądałam jakiś film, kiedy rozległ się dzwonek. Spojrzałam na zegarek, to musiała być ona. Poszłam otworzyć. Oczywiście to była Anna z małą torbą sportową w ręce. Uśmiechnęła się słodko na mój widok.
- Hej, wejdź. – Odsunęłam się robiąc jej miejsce.
- Cześć.
- Napijesz się czegoś? Cola, sok porzeczkowy?
- Cola. - Poprowadziłam ją do salonu, sama udałam się do kuchni.
- Myślałam, że żartowałaś, że rodziców nie ma.
- Jesteśmy same i możemy robić, co chcemy... - Przyniosłam szklanki i nalałam nam, usiadłam obok niej.
- Przez całą noc będziemy oglądać filmy? – Zapytała z uśmiechem odbierając ode mnie szklankę i upiła łyk.
- Możemy... Jeśli chcesz, ja nie mam nic przeciwko.
Więc włączyłam jakiś film nagrany na dysku dekodera (wiecie, są już takie z funkcją nagrywania). Padło na jakąś luźną komedię, choć ja stawałam się coraz bardziej spięta, praktycznie nie mogłam zebrać myśli. Całe moje ciało pragnęło jej dotyku. To było dla mnie nowe uczucie, nigdy się tak jeszcze nie czułam.
Po filmie poszłam przygotować nam łóżka, ona w tym czasie wzięła prysznic. Wyobrażałam sobie jej nagie ciało i przypominałam sobie obrazy z momentów, gdy przebierałyśmy się na W- F. Lubiła sport, co też odbiło się na jej wyglądzie. Szczupła, ale nie chuda, tylko wysportowana. W duchu teraz dziękowałam dziewczynom, że wtedy były z nami, inaczej bym się ...
... chyba na nią rzuciła.
Pościeliłam łóżko dla niej i usiadłam na brzegu zakrywając dłońmi twarz. Pogrążyłam się w myślach, usiłowałam odepchnąć od siebie seksualne wizje, zapomnieć o pożądaniu.
Usłyszałam, że wychodzi z łazienki i praktycznie natychmiast otrzeźwiałam. Wstałam i wygrzebałam z dna szafy materac. Spała już u mnie kilka razy ale w domu zawsze byli rodzice. Weszła do mojego pokoju, gdy ja włączałam pompę.
- Co ty na to, by zamówić pizzę? – Zapytała, spojrzałam na nią. Ubrana w luźny czerwony podkoszulek i krótkie spodenki, uśmiechała się. – Mam ze sobą trochę kasy. Ta pizzeria za rogiem jest otwarta do dwudziestej drugiej.
- W porządku, zadzwoń z mojego telefonu. – Odpowiedziałam jej.
Przygotowałam sobie posłanie i wróciłyśmy do salonu by obejrzeć kolejny film. Wybrała jakiś horror. Przed włączeniem zadzwoniła jeszcze po pizzę. Dostarczono ją jakiś kwadrans później. Obie zgłodniałyśmy na widok ciągnącego się sera i zjadłyśmy ją w parę minut. Później już tylko siedząc i wpatrując się w ekran, ponownie się zamyśliłam. I tak już do końca filmu nie mogłam zebrać myśli.
- Szkoda, że nie zdążył się jej oświadczyć, nie? – Powiedziała, gdy na ekranie pojawiły się pierwsze napisy końcowe.
- Mhm, szkoda. – Odpowiedziałam, choć nie wiedziałam, o czym mówi.
- Mam cię. Zdążył się jej oświadczyć... Co się z tobą dzieje? Jeśli to moja wina, wrócę do domu...
Spojrzałam na nią, w jej oczy. Mimowolnie podniosłam rękę i położyłam dłoń na jej policzku, kciukiem ...