1. Sigil (V). Póki śmierć nas nie…


    Data: 02.01.2022, Kategorie: przygoda, dramat, miłość, Fantazja fan fiction, Autor: XXX_Lord

    ... Dobrze już, rozumiem, zostaw mnie w spokoju – Elfka odtrąca jego dłoń – Ruszajmy i miejmy to za sobą.
    
    - Pierwszy raz będę podróżował Drogą Astralną – Haerdalis zerka niepewnie w kierunku mieniącego się gwiazdami wejścia tunelu – To na pewno jest bezpieczne?
    
    - Lądowanie może nie jest zbyt przyjemne, ale poza tym nic nam nie grozi – Ania wskazuje na Elorę – Ty pierwsza, później Kadril, Heardalis i ja. Bądźcie gotowi na walkę – Cała trójka odwraca głowy i spogląda czujnie na dziewczynę – no co, ostatnio, kiedy tam byłam toczyła się wojna. Pierwsza osoba, która ocknie się po lądowaniu cuci jak najszybciej pozostałych. Po lądowaniu wyzwala się duża dawka energii, musimy jak najszybciej przemieścić się z dala od tego miejsca, w przeciwnym wypadku będziemy mieli na karku wojsko i resztę przemiłego towarzystwa.
    
    - Gotowi? – Trójka w milczeniu kiwa na potwierdzenie głową – No to jedziemy z koksem.
    
    - Śliczne – Elfka z z zachwytem obserwuje mijane konstelacje gwiazd – Nigdy nie widziałam nic tak pięknego! – Mimo antypatii odczuwanej przez Anię do czarnowłosej elfki jej zachwyt wzbudza lekki uśmiech na twarzy dziewczyny.
    
    - Uwaga, zaraz wylądujemy – Zaczyna odczuwać hamowanie – Pamiętajcie, o czym mówiłam i bądźcie gotowi na walk...
    
    - Anno – Czuje szarpanie za zbroję – Anno, obudź się! Jesteś nam potrzebna, znajdujemy się...
    
    Otwiera oczy i podobnie jak w przypadku pierwszego lądowania w Sigil zamiera w bezruchu.
    
    Widok, który jawi się jej przed oczami to ...
    ... wizualizacja apokalipsy połączonej z holokaustem wszelkich myślących form życia. Domy, które stały w całości lub przynajmniej w ruinie podczas poprzedniego lądowania z Bertem zostały zrównane z ziemią. Wszystkie, co do jednego. Zniszczono nawet ceglane fundamenty i zasypano piwnice. Na nielicznych ścieżkach, będących zapewne niegdyś chodnikami leżą gnijące zwłoki lub obszarpane przez dzikie zwierzęta kości niejasnego pochodzenia. Powietrze, gorące i lepkie, niczym w lesie zwrotnikowym jest wypełnione duszącym, gęstym pyłem, a z nieba pada...
    
    Śnieg?
    
    – Odwraca wzrok na towarzyszy. Elora jest bladozielona ze strachu i wygląda, jakby miała zamiar zaraz zwymiotować, Haerdalis, zaniepokojony z dłonią na rękojeści miecza rozgląda się dookoła, jedynie Kadril jest nad wyraz spokojny i opanowany, czekając na decyzję dziewczyny –
    
    - Musimy stąd spieprzać, jak najszybciej, nie wiem, kogo licho przyniesie, ale lepiej nie ryzykować – Po raz pierwszy od dawna czuje się bezsilna, nawet w trakcie ucieczki przed drowami przez Lasy Thethyru nie miała wrażenia, że ziemia usuwa się jej spod nóg – Idziemy w prawo – Podejmuje instynktownie decyzję – Gmach Rozrywki znajduje się w dzielnicy o nazwie Ul i z tego, co pamiętam jesteśmy niedaleko.
    
    - Jesteś pewna? – Kadril spogląda na nią badawczo – Może zapytajmy miejscowych.
    
    - Z chęcią bym to zrobiła, ale mamy jeden, dość istotny problem – odwraca głowę w kierunku, w którym zamierzają się udać – Wszyscy miejscowi nie żyją. Znikajmy stąd, nawet jeśli ...
«12...414243...50»