Sigil (V). Póki śmierć nas nie…
Data: 02.01.2022,
Kategorie:
przygoda,
dramat,
miłość,
Fantazja
fan fiction,
Autor: XXX_Lord
... wycofują się przegrupowując siły.
- Zostało osiem – oznajmia Kadril cichym głosem – są sprytne i potrafią walczyć jeden na jednego, musimy uważać i nie możemy dopuścić do rozerwania naszego szyku. Anno – Obraca się za siebie spoglądając na bladą twarz dziewczyny – ile masz noży?
- Pięć, Sztylet Ixila i maczetę – Jej usta drżą – ale nie licz na to, że trafię wszystkimi, jestem zbyt zdenerwowana.
- Uwaga! – Ostrzegawczy krzyk Haerdalisa przywołuje ich do porządku – Zbierają się do ataku.
Wilki ruszają ławą, otaczają półkolem broniących się, pierwsze dwa docierają do nich po kilku susach na odległość dwóch kroków.
I giną na miejscu, od celnych rzutów nożami.
- Brawo Anno! – Głośna pochwała z ust Kadrila dodaje dziewczynie otuchy – gińcie, diabelskie pomioty! – Elfi dowódca wysuwa lewą nogę do przodu i szybkim ruchem dłoni zabija dwa kolejne wilki.
– W serce Ani wlewa się nadzieja na przeżycie –
– patrzy z pogardą na kulącą się Elorę –
Haerdalis bierze zamach halabardą i... trafia jednego wilka przepoławiając go z ogromną siłą.
Drugi z nich niespodziewanie skręca i skacze na broniącego się przed atakiem Kadrila.
– Ania zbyt późno spotrzega niebezpieczeństwo –
– Krzyczy do niego w myślach –
Elf przecina szyję pierwszego wilka kataną, wbija w czubek głowy drugiego Kościaną Klingę, kiedy słyszy ostrzegawczy krzyk. Odwraca się i w zwolnionym tempie widzi szybującego w jego kierunku wilka, jego ostre, ociekające śliną zęby, czerwone, przekrwione ...
... oczy i słyszy niski warkot.
Wilk opada na elfa i wgryza się zaciskając szczęki niczym imadło na szyi i barku Kadrila. Szarpie próbując rozerwać magicznie utwardzoną powierzchnię kolczugi. Elf upada na ziemię, nieprzytomny.
- Nieeeeeee! - Elora nie zważając na niebezpieczeństwo wyskakuje zza tarczy - Nieeeee!!! - Dopada do wilka który puszcza szczęki i otwiera je ponownie.
– Przerażona Ania zamiera w bezruchu obserwując rozwierające się kły potwora –
– Zamyka oczy nie chcąc oglądać śmierci przyjaciela, kiedy słyszy trzask pękającej kości i jęk zwierzęcia. Uchyla powieki.
Ostrze Chaosu, wiedzione ręką Haerdalisa spada na środek czaszki wilka zabijając go na miejscu.
- Kadril, kochanie! – Elora dopada do niego i rozsuwa kolczugę, na szczęście tylko kilka zębów wbiło się w skórę obok zbroi, pozostałe zatrzymała umagiczniona powierzchnia – Szybko, Woda Życia! – macha dłonią na Haerdalisa.
Olbrzym dobywa bukłaka zza pasa i polewa obficie zranione miejsce na ciele dowódcy, które zaczyna parować, jakby było polane wrzątkiem.
- Teraz zioła – Elfka dobywa sakwy zza pasa i przykłada do rany kilka listków przypominających Ani liść laurowy – Athelas pomoże, dasz radę, mój drogi – bierze jego twarz w dłoń i całuje oczy nieprzytomnego – Ten wilk mógł być zarażony chorobą wściekłych zwierząt. Jeśli tak było – Łzy zaczynają cieknąć po jej policzkach - on umrze. I to będzie twoja wina! – wskazuje oskarżycielsko palec na Anię. Dziewczyna zamiera – Przez ciebie jesteśmy w ...